Menu
1 / 0
Aktualności /

IAAF i EA podsumowują sezon 2011 (2)

Na stronach IAAF i European Athletics zamieszczane jest podsumowanie sezonu lekkoatletycznego 2011. Na tej pierwszej statystycy Lennart Julin i Mirko Jalava koncentrują się na najlepszych zawodnikach na świecie. EA przybliża sukcesy nowych lekkoatletów, którzy awansowali do czołówki europejskich tabel historycznych.

Na stronach IAAF i European Athletics zamieszczane jest podsumowanie sezonu lekkoatletycznego 2011. Na tej pierwszej statystycy Lennart Julin i Mirko Jalava koncentrują się na najlepszych zawodnikach na świecie. EA przybliża sukcesy nowych lekkoatletów, którzy awansowali do czołówki europejskich tabel historycznych.

Popatrzmy, co napisano o naszych zawodnikach i ich rywalach

EA - skok o tyczce
Paweł Wojciechowski, z wynikiem 5.91, awansował na 16 miejsce w europejskich tabelach historycznych. Poniżej wyniki pojedynków.(zwraca uwagę mała liczba wspólnych startów Pawła z najlepszymi tyczkarzami świata, do sezonu 2011 tylko 4-krotnie startował zagranicą).
Pojedynki w 2011 r. pomiędzy najlepszymi w Europie
Wojciechowski – Lavillenie 1-1
Michalski – Wojciechowski 7-2
Lavillenie – Michalski 2-1
Lavillenie – Mohr 11-3
Pojedynki w całej karierze
Wojciechowski – Lavillenie 1-1
Wojciechowski – Mohr 1-1
Michalski – Wojciechowski 19-4
Lavillenie – Michalski 9-3
Lavillenie – Mohr 21-5

IAAF – skok o tyczce
To miał być rok Renaud Lavillenie, Steve Hooker, jego najgrożniejszy rywal, walczył z kontuzją startując przed mistrzostwami świata zaledwie dwukrotnie. Po mityngach Diamentowej Ligi jedynym rywalem Francuza (4 zwycięstwa w DL) miał być Malte Mohr (jedno zwycięstwo + 3 razy drugi). Kwalifikacje w Daegu potwierdzały nie najwyższy poziom w tegorocznym sezonie, 5.50 wystarczyło do awansu do finału. Lavillenie i Mohr bez problemów zaliczyli po 5.65
(Przypomnijmy, że Pawłowi Wojciechowskiemu, liderowi tabel światowych, dopisało szczęście – skoczył 5.50 i został sklasyfikowany ex aequo na 12 pozycji. Igor Byczkow strącił 5.60 i dwie próby przeniósł na 5.65, Jérôme Clavier opuścił 5.60, atakując 5.65 – gdyby jeden z tych sześciu skoków był udany, podium w Daegu wyglądałoby całkiem inaczej...).
Finał stał na nadspodziewanie wysokim poziomie, porównywalnym z najlepszymi konkursami w historii: Igrzyskami w Atlencie ’96 (3x5.92 + 3x5.86) i Sydney ’00 (4x5.90) oraz MŚ w Edmonton ’01 (6.05 + 5x5.85). 14 tyczkarzy pokonało 5.65, siedmiu atakowało 5.85, a pięciu – 5.90. Tylko Lavillenie z pierwszej siódemki nie ustanowił rekordu życiowego (Wojciechowski i Mohr osiągali wcześniej lepsze wyniki tylko poza stadionem).
Ostatecznie faworyci zajęli tylko trzecie (Lavillenie) i piąte (Mohr) miejsca. Zastąpili ich Paweł Wojciechowski i Kubańczyk Lazaro Borges. Polak przyjechał do Daegu jako lider tabel światowych (5.91 uzyskał 15 sierpnia na rynku w Szczecinie), ale w 9 mityngach w Polsce przed MŚ doznał aż 6 porażek. W finale był zupełnie innym zawodnikiem, 5.50, 5.65 i 5.75 pokonał w pierwszych próbach, po strąceniu 5.85, a w skoku ostatniej szansy, drugim na 5.90, zapewnił sobie złoto. Borges w trzeciej próbie zaliczył 5.75 wyrównując życiówkę, a następnie w pierwszym skoku pokonał 5.85 i w trzecim – 5.90. Sześć nieważnych prób Polaka i Kubańczyka na 5.95 udowodniło, że nie jest to wysokość poza ich zasięgiem.
Poziom skoku o tyczce w 2011 r. był jednak niższy niż przed paroma laty. 22 zawodników skoczyło 5.70 i wyżej, a w 2007 r. (poprzednim przedolimpijskim) było ich aż 38. Nadzieja w tym, że czołówka jest b. młoda, pierwsza siódemka w MŚ liczy 22-25 lat.
Jedna z przyczyn słabszego poziomu, to kryzys tej konkurencji w USA. W 2007 r. 15 Amerykanów zaliczyło 5.60, a w br. tylko sześciu, a średnia wieku trójki z USA w Daegu wyniosła 32 lata. Rosja, druga z dawnych potęg, miała w finale tylko jednego przedstawiciela (12 miejsce).
Dla porównania trójka młodych Polaków (w wieku 22-25 lat) zajęła lokaty 1-4-7, przywołując wspomnienia sprzed 30 lat, „starych dobrych dni” ze Ślusarskim, Kozakiewiczem i innymi (“good old days” some three decades ago with Slusarski, Kozakiewicz et al).

IAAF – rzut młotem
...
Zawodnikiem, na którego należy uważać może nawet już w Londynie jest Paweł Fajdek. Był 11. w Daegu, ale wcześniej w sezonie zrobił duże wrażenie startem w Drużynowych Mistrzostwach Europy (życiówka 76.98 w padającym deszczu) i całkowitą dominacją w Młodzieżowych ME z kolejnym rekordem życiowym - 78.54. (Dodajmy jeszcze zdecydowane zwycięstwo w Uniwersjadzie z wynikiem 78.14). Ta umiejętność dobrego startu w imprezach mistrzowskich w połączeniu z młodym wiekiem (22 lata, a średnia medalistów w Daegu wyniosła 32) wskazuje, że Polak ma przed sobą jasną przyszłość.

EA - 800m
Polak Adam Kszczot ma za sobą wspaniały rok. 22-letni biegacz zwyciężył w Halowych Mistrzostwach Europy i w Młodzieżowych Mistrzostwach Europy oraz był 6. w Mistrzostwach Świata w Daegu. Pod koniec sezonu w Rieti poprawił rekord życiowy, czasem 1:43.30 zostając najszybszym Europejczykiem roku.
Jednak jedynym przedstawicielem naszego kontynentu na podium MŚ był Rosjanin Jurij Borzakowski, który jeszcze raz pokazał swoje umiejętności dobrego startu na ważnych zawodach. Najlepszy wynik 1:43.99 uzyskał w lipcu podczas Memoriału Znamieńskich. Pięciu innych zawodników pobiegło w sezonie poniżej 1:45, a wśród nich mistrz Europy z Barcelony ’10, Marcin Lewandowski – czwarty w Daegu (oraz po raz pierwszy Artur Ostrowski).
Zmiany na listach historycznych w Europie
10. Adam Kszczot POL - 1:43.30
(9. miejsce utrzymał Paweł Czapiewski - 1:43.22, a Marcin Lewandowski jest 21.).
Pojedynki w 2011 r. pomiędzy najlepszymi w Europie
Borzakowski RUS – Kszczot 1-0
Borzakowski – Kevin López ESP 2-0
Kszczot – López 3-0
Kszczot – Lewandowski 5-1
Pojedynki w całej karierze
Borzakowski – Kszczot 5-0
Borzakowski – López 2-0
Kszczot – López 4-0
Lewandowski – Kszczot 10-9

EA - 400m
Najszybsi w Europie w 2011 r. byli belgijscy bracia Borlée (Kevin z czasem 44.74 awansował na 22 miejsce w historii), a następnym w tabelach jest Marcin Marciniszyn i dlatego podano wyniki rywalizacji tych trzech biegaczy.
Pojedynki w 2011 r. pomiędzy najlepszymi w Europie
Kevin Borlée – Jonathan Borlée 1-1
Kevin – Marciniszyn 2-0
Borlée – Marciniszyn 2-0
Pojedynki w całej karierze
Kevin – Jonathan 9-5
Kevin – Marciniszyn 3-0
Jonathan – Marciniszyn 3-0


jr

Powrót do listy

Więcej