Menu
1 / 0
Aktualności /

MŚ kadetów – II dzień

Najciekawszym wydarzeniem drugiego dnia MŚ kadetów dla ekipy polskiej był konkurs skoku w dal z udziałem Tomasza Jaszczuka. Tylko dwie kolejki zostały przeprowadzone w dobrych warunkach, a od czwartej – żaden z zawodników nie zdołał poprawić wyniku.

Najciekawszym wydarzeniem drugiego dnia mistrzostw świata kadetów dla ekipy polskiej był konkurs skoku w dal z udziałem Tomasza Jaszczuka. Tylko dwie kolejki zostały przeprowadzone w dobrych warunkach, a od czwartej – żaden z zawodników nie zdołał poprawić swego wyniku.

Zawodnik Pogoni Siedlce (najwyższy w stawce - 1.95 cm) przekroczył pierwszy skok, a w drugim zaliczył 7.37 plasując się na trzeciej pozycji. Prowadził Supanara S.N.A. z Tajlandii 7.65, przed Niemcem Yannickiem Roggatzem 7.53. Nie wiodło się Stefanowi Britsowi z RPA, zwycięzcy eliminacji (7.58), który zajmował 7. lokatę z wynikiem 7.23. Trzecia kolejka miała decydujące znaczenie dla ostatecznej kolejności. Począwszy od skoku Polaka zaczął padać coraz silniejszy deszcz, ale zawodnicy jeszcze poprawiali swe rezultaty. Tomasz Jaszczuk wynikiem 7.50 (wiatr +2.0) poprawił rekord życiowy o 9 cm i powrócił na 3 pozycję. Ale Brits, daleki krewny słynnego tyczkarza Okkera, skoczył na odległość 7.57 wysuwając się na drugie miejsce. W dalszej części konkursu zawodnicy nie mieli szans na dobre wyniki. Silny deszcz połączony z burzą zmusił ich nawet do opuszczenia skoczni. Rywalizacja 15 skoczków trwała aż 2 godz. 15 min. i była kilkunastokrotnie przerywana przez deszcz, starty sprinterów i dekoracje. Szkoda szansy Tomka, który będąc świetnie dysponowany nie trafiał najlepiej w belkę, jego seria/wiatr (miejsce odbicia):
X/+0.3 (-3.3 cm)-7.37/+0.4(+10.9)-7.50/+2.0(+17.8)-
7.39/+1.4(+18.8)-5.62/-0.6(+1.1)-5.45/+7.5(-2.2)
A  zatem w trzeciej próbie długość jego skoku mierzona od miejsca odbicia wyniosła 7.67, a w czwartej – 7.57 (dla porównania Supanara 7.70, Brits 7.68, Roggatz 7.55).
Pełne wyniki skoku w dal

Do ostatnich metrów walczył o finał w biegu na 400m pł Ziemowit Dutkiewicz (UKS AS Czempiń) plasując się na czwartym miejscu (czas 52.79, 8. w półfinale) z przewagą 3 setnych nad Meksykaninem.
W sobotnim finale Polak pobiegnie na drugim torze. Czeka go niezwykle trudne zadanie ponieważ tego samego dnia w sesji przedpołudniowej odbędą się eliminacje sztafety 100m+200m+300m+400m, w której Polacy, zdaniem naszych trenerów, mają spore szanse na wysoką pozycję.
Fotofinisz

Obie nasze tyczkarki, Agnieszka Kolasa (SKLA Sopot) i Natalia Krupińska (Olimp Mazańcowice), awansowały do sobotniego finału. Konkurs eliminacyjny przerwano, gdy 13 zawodniczek zaliczyło wysokość 3.85. Cztery zawodniczki nie zanotowały żadnego strącenia, Agnieszka miała jedno, a Natalia – cztery. Trenerka Agnieszka Wrona zapytana o finałowe szanse swej imienniczki przewiduje dla niej miejsce w pierwszej piątce.
Tyczka eliminacje

Nietypową sytuacją oglądali widzowie w biegu na 110m pł. W przedpołudniowych eliminacjach zdyskwalifikowano za falstart Gregora Trabera, który po przyjętym proteście ekipy niemieckiej po 6 godzinach samotnie stanął w blokach startowych. Uzyskał 10. czas rundy i awansował do półfinału. W jego pierwszym biegu zawiodła aparatura mierząca czas reakcji.
Rafał Wiszniewski (Kusy Warszawa) dopiero na ostatnich płotkach pobiegł dobrze. Czas 14.42 uplasował go na 32 pozycji wśród 43 startujących. Jego rekord życiowy wynosi 13.89, do awansu wystarczał wynik 14.09.

J.Rozum   media@pzla.pl







 




 

Powrót do listy

Więcej