Menu
1 / 0
Aktualności /

Włodarczyk potrzebuje odpoczynku

Pech prześladuje mistrzynię świata w rzucie młotem Anitę Włodarczyk. Tym razem rekordzistka świata z powodu kontuzji nie wystartuje w Eugene. W poniedziałek przed mityngiem Moscow Open ból w krzyżu znów się pojawił.

Pech prześladuje mistrzynię świata w rzucie młotem Anitę Włodarczyk. Tym razem rekordzistka świata z powodu kontuzji nie wystartuje w Eugene. W poniedziałek przed mityngiem Moscow Open ból w krzyżu znów się pojawił.

 

 

 

- Na szczęście nic poważnego się nie stało - powiedziała w środę Włodarczyk. - Rezonans magnetyczny nie wykazał jakiegokolwiek odnowienia kontuzji. Niemniej odczuwam lekki ból, który w klinice natychmiast uśmierzono, podając mi leki. Prosto z Carolina Medical Center pojechałam do Spały, gdzie poddałam się kolejnym zabiegom rehabilitacyjnym, mam się stawić u doktora Roberta Śmigielskiego, żeby usłyszeć ostateczną diagnozę. Niezależnie od tego, jaka ona będzie, mój start w sobotnim konkursie, zorganizowanym przy okazji zawodów Diamentowej Ligi w Eugene, jest wykluczony. Zdrowie to sprawa dla mnie najważniejsza, tym bardziej, że za miesiąc mam wystąpić w najważniejszej imprezie sezonu - mistrzostwach Europy w Barcelonie. Bardzo mi żal wyjazdu do Eugene, gdzie spotkałabym się z wicemistrzynią świata Betty Heidler i byłą rekordzistką rzutu młotem, Rosjanką Tatianą Łysienko. Konkurs w tej miejscowości został zaplanowany jako promocja naszej specjalności i, co tu ukrywać, bez mojego udziału nie będzie już tak atrakcyjny. Mam jednak nadzieję, że konkurentki spiszą się dobrze i w jakimś stopniu mnie zastąpią - stwierdziła najlepsza polska lekkoatletka, która już teraz będzie miała tylko jedną okazję do startu przed Barceloną - w mistrzostwach kraju w Bielsku-Białej w następnym tygodniu. O ile uraz kręgosłupa nie przeszkodzi i w tym występie.

 

 

Na pięknym stadionie w Eugene (Oregon) 3 lipca reprezentować nas będą tylko: Anna Rogowska i Monika Pyrek w skoku o tyczce oraz Tomasz Majewski w pchnięciu kulą, Piotr Małachowski w rzucie dyskiem i Artur Noga w biegu na 110 metrów przez płotki.

 

Źródło. Przegląd Sportowy
Powrót do listy

Więcej