Menu
1 / 0
Aktualności /

PE w Wielobojach: Polska wraca do superligi!

PE w Wielobojach: Polska wraca do superligi!

Reprezentacja Polski zajmując drugie miejsce w zawodach I ligi 32. Pucharu Europy w Wielobojach wywalczyła awans do superligi. Indywidualnie pierwsza była Karolina Tymińska, a trzeci Paweł Wiesiołek.

Reprezentacja Polski zajmując drugie miejsce w zawodach I ligi 32. Pucharu Europy w Wielobojach wywalczyła awans do superligi. Indywidualnie pierwsza była Karolina Tymińska, a trzeci Paweł Wiesiołek.

 

W godzinach porannych do rywalizacji przystąpili dziesięcioboiści. Pierwszą konkurencją dnia był bieg na 110 metrów przez płotki. Na początek drugie miejsce, z czasem 15.09 – bliskim „życiówki” – zajął Michał Krawczyk. W kolejnych seriach czwarty był Rafał Abramowski (15.68) i szósty Krzysztof Miara (15.57). W czwartej odsłonie rywalizacji biegnąc po pierwszym torze rekord życiowy czasem 14.49 ustanowił zwycięzca serii Paweł Wiesiołek.

W drugiej konkurencji dnia – rzucie dyskiem – najlepiej z Polaków spisał się Paweł Wiesiołek, który uzyskał 42.27. Kolejni z naszych zawodników zajęli ósme (Michał Krawczyk – 39.10), dziewiąte (Krzysztof Miara – 38.93) oraz jedenaste (Rafał Abramowski – 38.37) miejsce.

Źle dla naszej ekipy zaczął się konkurs tyczkarzy. W czasie rozgrzewkowej próby nieszczęśliwie upadł Rafał Abramowski. Polak po upadku z zeskoku zakleszczył nogę między materacem, a stojakiem. Po interwencji lekarza naszej kadry Tomasza Mikulskiego oraz fizjoterapeuty Radosława Drapały okazało się, że młody zawodnik stołecznego AZSu-AWFu doznał skręcenia stawu skokowego prawej nogi.

- Oczywiście wierzę, że drużyna poradzi sobie w wywalczeniu awansu! Niesamowicie żałuję, że jej w tym nie pomogę. Kolejny puchar Europy w wielobojach odbędzie się rok po igrzyskach w Rio i na pewno zrobimy wszystko by za te dwa lata każdy z nas był jeszcze lepszy, a wtedy jako drużyna będzie w stanie walczyć z najlepszymi ekipami w Europie. – mówił po opatrzeniu przez lekarzy Rafał Abramowski.

Nasz zawodnik pozostał na stadionie i dopingował swoich kolegów. W tyczce, Polacy byli wspierani przez trenera Rzepkę oraz rekordzistę Polski w dziesięcioboju Sebastiana Chmarę. Paweł Wiesiołek, w pełnym dramaturgii konkursie, pokonał poprzeczkę zawieszoną na 4.50. Zawodnik Warszawianki dopiero w trzeciej próbie pokonał 4.40 i w drugiej 4.50 (później miał trzy zrzutki na 4.60, w ostatniej próbie był jednak bliski pokonania tej wysokości). Walecznie startowali Michał Krawczyk i Krzysztof Miara – pierwszych z nich poprawił, a drugi wyrównał rekord życiowy w trzecich próbach pokonując poprzeczkę zawieszoną na wysokości 4.40. W niesamowitym skwarze panowie atakowali jeszcze 4.50 – najbliżej pokonania był w trzecim skoku Krawczyk.

Paweł Wiesiołek w rzucie oszczepem po dwóch próbach na odległość ok. 52 metrów świetnie zmobilizował się w ostatniej serii, w której posłał 800 gramowy sprzęt na 56.10. Wynik ten dał mu ostatecznie ósme miejsce. Niesieni dobrym występem w tyczce rekordowy start w oszczepie kontynuowali Krzysztof Miara i Michał Krawczyk. Obaj dwukrotnie poprawiali rekordy życiowe i zajęli ostatecznie odpowiednio dziesiąte (55.93) i siedemnaste (47.27) miejsce.

- Po prostu świetnie. Po kontuzji Rafała chłopaki bardzo się zmobilizowali do walki dla drużyny. Wiedzą ile od nich zależy. – komentował na gorąco występ w ostatniej konkurencji technicznej dziesięcioboju trener Marek Rzepka.


Krzysztof Miara na rzutni oszczepem (foto: Tomasz Kasjaniuk)

W kończącym zmagania panów biegu na 1500 metrów długo na prowadzeniu utrzymywał się Michał Krawczyk. Ostatecznie Polak był drugi z czasem 4:35.34. Na czwartym miejscu po biegu w niezwykle trudnych warunkach atmosferycznych zajął Paweł Wiesiołek – 4:40.99. Dziesiąty, z nowym rekordem życiowy 4:49.81, był Krzysztof Miara.

W klasyfikacji dziesięcioboju I ligi zwycięstwo odniósł Norweg Martin Roe – 7875 punktów. Trzecie miejsce zajął Paweł Wiesiołek, który zgromadził na swoim koncie 7767 punktów (to jego trzeci wynik w karierze). Trzynastą lokatę zajął Michał Krawczyk, który wynikiem 7091 punktów poprawił rekord życiowy. Także z nową „życiówką” – 7033 punkty – wyjedzie z Inowrocławiu Krzysztof Miara.

- To mój czwarty wielobój na poziomie 7700 podczas ostatnich dwóch miesięcy więc jestem wykończony ale i zadowolony. Obecnie jestem w ciężkim treningu by podczas mistrzostw świata w Pekinie walczyć o jak najwyższe lokaty. W Inowrocławiu wyniszczająca była pogoda ale atmosfera w drużynie była genialna. Cieszę się z wyników chłopaków i ich walki o każdy centymetr, sekundę. – powiedział po zakończonej rywalizacji Paweł Wiesiołek.

Słów uznania dla naszego najlepszego zawodnika nie szczędził zwycięzca dziesięcioboju.

- Miło było rywalizować z Paweł Wiesiołkiem. To naprawdę dobry zawodnik i tym bardziej cieszę się, że udało mi się tu wygrać. – podsumował start Norweg Martin Roe.


Piosenka "Jesteśmy najlepsi" była nieoficjalnym hymnem biało-czerwonej ekipy w Inowrocławiu

Panie do rywalizacji w siedmioboju wróciły późnym popołudniem. W skoku w dal drugie miejsce z rezultatem 6.28 zajęła Karolina Tymińska. Nerwowy konkurs miała Izabela Mikołajczyk, która dopiero w trzeciej serii oddała mierzony skok – wynik 5.94 pozwolił jej zająć czwarte miejsce. Z rezultatem 5.77 ósma była Agnieszka Borowska, a z odległością 5.59 piętnasta Klaudia Muchlada.

- Cieszę się, że mimo nerwowego konkursu wytrzymałyśmy psychicznie i dalej walczymy tu o zwycięstwo. – mówiła po skoku w dal liderka naszej kadry Karolina Tymińska.

W rzucie oszczepem najlepszą z Polek była najmłodsza w kadrze Klaudia Muchlada, która w najlepszej próbie uzyskała odległość 39.28. Dziewiąta była Izabela Mikołajczyk (37.88), jedenasta Karolina Tymińska (36.34) i trzynasta Agnieszka Borowska (36.19).

Na 800 metrów najlepsza była Karolina Tymińska, która uzyskała czas 2:11.44. Dziesiąta przybiegła Klaudia Muchlada (2:21.31), piętnasta Agnieszka Borowska (2:24.61) i szesnasta Izabela Mikołajczyk (2:28.71).

Finalnie w siedmioboju zwyciężyła Karolina Tymińska, która wynikiem 6174 punkty wypełniła wskaźnik PZLA na mistrzostwa świata w Pekinie. Piąta była Izabela Mikołajczyk (5745 pkt.), dziesiąta Agnieszka Borowska (5419 pkt.), a dwunasta Klaudia Muchlada (5229 pkt.).

Drużynowo Polska zajęła drugie miejsce i z wynikiem 39229 punktów awansowała do wielobojowej superligi. Wraz z nami do elity wrócili najlepsi w Inowrocławiu Szwajcarzy – 39694 pkt. Tak Polacy wskakiwali na podium: film na profiliu PZLA na Instagramie.


Reprezentacja Polski z prezydentem Inowrocławia na drugim stopniu podium pucharu Europy (foto: Tomasz Kasjaniuk)

Najlepszym wynikiem pucharu był rezultat 6470 punktów, którym startująca w II lidze Łotyszka Laura Ikauniece-Admidiņa poprawiła rekord swojego kraju.

- Już w tym tygodniu zacznę przygotowania do mistrzostw świata w Pekinie. Jestem młodą zawodniczką więc jeśli chodzi o igrzyska to bardziej skupiam się na tych za 5 lat! Teraz chcę powoli poprawiać się w każdej konkurencji by dojść do wysokiego wyniku w całym wieloboju. – podsumowała swój start zawodniczka z Łotwy.

Pełne wyniki: Inowrocław

Inowrocław, Maciej Jałoszyński. Współpraca Małgorzata Reszka

Powrót do listy

Więcej