Z trzech polskich zawodników, którzy wystartowali w otwartych mistrzostwach Australii w chodzie na 10 000 metrów najlepiej spisał się Artur Brzozowski, który był dziewiąty z czasem 41:36.05.
Na trzynastym miejscu finiszował Damian Błocki (42:44.72), a na piętnastym Rafał Sikora (43:05.31). Nasi zawodnicy zostawili w pokonanym polu aktualnego mistrza świata z Londynu Eidera Arevalo z Columbii i czterokrotnego medalistę olimpijskiego Jareda Tallenta, reprezentującego gospodarzy. Wygrał Perseus Karlstrom ze Szwecji (39:20.81).
- Start oceniam bardzo pozytywnie. Tydzień startowy był poprzedzony mocnym treningiem na 25 km, a dwa dni temu mieliśmy badania VO2max. Dużym obciążeniem był dla nas na pewno monitoring hormonów, kiedy przez całą noc mieliśmy pobieraną krew w odstępach co 20 minut, więc spędziliśmy ten czas w laboratorium, dlatego o jakiejkolwiek regeneracji przed startem nie było mowy – relacjonuje Rafał Sikora.
Zawodnicy aktualnie przebywają na zgrupowaniu w Australijskim Instytucie Sportu w Canberrze (2.01 – 2.02.2019), gdzie w ramach projektu SUPERNOVA 4 uczestniczą w badaniach naukowych chodziarzy różnych narodowości. W tym roku badania skupiają się na porównaniu grup na diecie redukcyjnej, wysokotłuszczowej (LCHF) i kontrolnej. Całe zgrupowanie zwieńczy udział w Mistrzostwach Australii i Oceanii na 20 km w Adelajdzie 10 lutego.
Pierwszym ważnym startem naszych chodziarzy będzie Puchar Europy w Olicie (Litwa) 19 maja 2019 r.
