Lekkoatletyczny czwartek – ORLEN TVP Sport Cup to nowy projekt, który Polski Związek Lekkiej Atletyki będzie realizował przez najbliższe tygodnie – co czwartek – w formie mityngów organizowanych na terenie Telewizji Polskiej. W tym celu przed budynkami TVP przy ul. Woronicza 17 powstanie sektor do pchnięcia kulą oraz rozbieg do tyczki, a w lipcu jedno ze studiów zamieni się w arenę do skoku wzwyż.
Polski sport powoli budzi się do życia po okresie zamrożenia. Także lekkoatletyka chce wrócić do swojego normalnego trybu. Organizowane są już pierwsze zgrupowania, a niebawem na stadiony wrócą zawody. W tym czasie Polski Związek Lekkiej Atletyki wyszedł z inicjatywą przygotowania plenerowych zawodów w konkurencjach technicznych, które byłby transmitowane w telewizji. Pomysł udało się wcielić w życie i przez najbliższych sześć czwartków, na terenie partnera PZLA, czyli Telewizji Polskiej, odbywać się będą zawody, które na żywo wyemituje TVP Sport.
- Zawodnicy trenowali w różnych warunkach, ale trenowali. Teraz czas na sprawdzenie formy i dalszą pracę. Widzę po zawodnikach, że nie mogą doczekać się startów. Projekt, który dziś przedstawiamy jest skierowany do sportowców, on ratuje ich zapotrzebowanie na starty. Mogę powiedzieć, że 18 czerwca oficjalnie otworzymy sezon PZLA. To będzie pierwszy krok do wejścia w rytm startowy, którego ukoronowaniem dla seniorów będą m.in. mistrzostwa Polski we Włocławku od 28 do 30 sierpnia – powiedział prezes PZLA Henryk Olszewski.
Jako pierwsi na terenie TVP rywalizować będą kulomioci. W przyszły czwartek, 18 czerwca, przy Woronicza wystartują m.in. rekordzista Polski Michał Haratyk i finalista ubiegłorocznych mistrzostw świata Konrad Bukowiecki. W kolejnych tygodniach na starcie zobaczymy przedstawicieli skoków – o tyczce i wzwyż. Zawody na żywo pokaże Telewizja Polska, co wpisuje się w długofalową strategię kanału sportowego.
- Żyjemy w dziwnych czasach, w których trzeba wcielać w życie niestandardowe działania. Wspólnie z prezesami PZLA szybko wymyśliliśmy co zrobić, żeby odmrozić świat Królowej Sportu. TVP Sport to stacja publiczna, więc naszą misją także jest odmrażanie. Teraz wychodzimy naprzeciw oczekiwaniom kibiców i widzów, ale przede wszystkim sportowców dając im platformę do normalnego startowania. Pokazujemy, że świat sportu wraca – podkreślił dyrektor TVP Sport Marek Szkolnikowski.
Wielu zawodników podkreśla jak ważne jest sprawdzenie formy po tak długim okresie bez normalnego startowania.
- Jestem głodna startów. Brakuje rywalizacji. Niestety przez kontuzję straciłam cześć sezonu halowego. Teraz na szczęście jestem zdrowa i bardzo się cieszę, że wracamy do startowania. Jestem spokojna o formę, ufam trenerowi i wiem, że dyspozycja będzie coraz lepsza – mówi Kamila Lićwinko, halowa mistrzyni świata w skoku wzwyż.
Konkursy skoku wzwyż będą rozgrywane w studio. To pierwszy taki przypadek w historii Telewizji Polskiej.
- Kiedyś startowałem w centrum handlowym, nabieg brałem w sklepie. Także to nie będzie mój pierwszy start w nietypowej lokalizacji. Myślę, że jestem dobrze przygotowany i trener też mówi iż moja dyspozycja jest dobra. Co prawda długo nie skakałem, więc jest pewna niepewność, trzeba będzie dobrze się rozgrzać śmieje się Sylwester Bednarek, halowy mistrz Europy z 2017 roku.
Pierwszy mityng ORLEN TVP Sport Cup odbędzie się 18 czerwca. Zawody, które zostaną zorganizowane przed budynkiem Telewizji Polskiej na żywo pokaże TVP Sport. Kolejne edycje imprez będą odbywać się w czwartki do połowy lipca.
Maciej Jałoszyński / foto: Tomasz Kasjaniuk