To największy sukces w historii polskiego żeńskiego wieloboju! Kamila Chudzik wywalczyła w Berlinie brązowy medal mistrzostw świata, uzyskując rezultat 6471 pkt! Podopieczna Sławomira Nowaka miała nawet duże szanse na srebro.
To największy sukces w historii polskiego żeńskiego wieloboju! Kamila Chudzik wywalczyła w Berlinie brązowy medal mistrzostw świata, uzyskując rezultat 6471 pkt! Podopieczna Sławomira Nowaka miała nawet duże szanse na srebro.
Do tej pory na wielkich imprezach rangi światowej (mistrzostwa świata i igrzyska olimpijskie) najlepiej wypadała Urszula Włodarczyk. Trzy razy otarła się o podium (czwarta w igrzyskach w Atlancie i Sydney; na tej samej pozycji w MŚ w Atenach). Jej najlepszy wynik w tego typu zawodach to 6484 pkt (1996 – IO w Atlancie). Włodarczyk wypadała też rewelacyjnie w mistrzostwach Europy (srebro 1998 i brąz 1994). Rekord Polski w siedmioboju od 1985 roku należy Małgorzaty Nowak i wynosi 6616 punktów. Chudzik w Berlinie miała 6471 punktów, czyli o 23 punkty gorzej od rekordu życiowego.
Fot. Adam Nurkiewicz/www.mediasport.pl
Podopieczna Sławomira Nowaka rewelacyjnie rozpoczęła drugi dzień rywalizacji. W skoku w dal wyrównała rekord życiowy (6.55 m) i zdecydowanie wygrała tę konkurencję. Tym samym przeskoczyła z szóstej na czwartą pozycję w klasyfikacji generalnej.
Fot. Adam Nurkiewicz/www.mediasport.pl
Następna konkurencja – jedna z jej najsilniejszych (wygrała ją na igrzyskach w Pekinie, rzucając 52.05) – czyli rzut oszczepem. W niedzielę wiatr nie sprzyjał zbytnio siedmioboistkom, często zmieniając kierunek. Kamila w pierwszej próbie rzuciła 48.72, kolejne były słabsze (45.20, 46.60). Znakomicie powiało Szwajcarce Lindzie Zublin, która wynikiem 53.01 ustanowiła… rekord kraju. Kamila co prawda wysunęła się z czwartego na drugie miejsce, ale doskonale zdawała sobie sprawę, że straciła co najmniej 2-3 metry. Gdyby rzuciła swoje, srebro miałaby w kieszeni. A w tej sytuacji niewielka przewaga nad Jennifer Oeser z Niemiec została zniwelowana w trakcie biegu na 800 m (mimo, że Niemka się przewróciła).
Fot. Adam Nurkiewicz/www.mediasport.pl
pozostała więc walka o brąz z Ukrainą Natalią Dobrzyńską. Polka miała nad rywalką 102 punkty straty i nie zaprzepaściła tego. Uzyskała czas 2:18.58, co spokojnie wystarczyło, by stanąć na podium. Brązowy medal dla Polski, drugi w tych mistrzostwach, po srebrze Tomasza Majewskiego!
Z Berlina Rafał Bała
