Menu
1 / 0
Aktualności /

Krymarenko, Ciotti, Janku w Łodzi

Mistrz świata z Helsinek 2005 Ukrainiec Jurij Krymarenko i piąty zawodnik tej imprezy Włoch Nicola Ciotti oraz wicemistrz Europy z Goeteborga 2006 Czech Tomas Janku - to największe gwiazdy halowego mityngu skoku wzwyż, który w środę odbędzie się w Łodzi.

Mistrz świata z Helsinek 2005 Ukrainiec Jurij Krymarenko i piąty zawodnik tej imprezy Włoch Nicola Ciotti oraz wicemistrz Europy z Goeteborga 2006 Czech Tomas Janku - to największe gwiazdy halowego mityngu skoku wzwyż, który w środę odbędzie się w Łodzi.

Z polskich zawodników udział w konkursie wezmą: Aleksander Waleriańczyk, Michał Bieniek, Grzegorz Sposób, Sylwester Bednarek i Mirosław Grudziecki. Nie wystartuje Robert Wolski, który w minionym tygodniu triumfował w zawodach w Dreźnie. Do Łodzi przybył na konferencję prasową o ... kulach.

"Po pokonaniu wysokości 2.27 i zapewnieniu sobie zwycięstwa, próbowałem skoczyć 2.32. Nie wiem jakim cudem spadła poprzeczka w pierwszej próbie. A w drugiej ... rozwalił się w drobiazgi but firmy Nike, powodując skręcenie prawej stopy i rozległy wylew. Do dziś noga potwornie boli i co najmniej przez trzy tygodnie jestem wyłączony ze sportu" - powiedział 25-letni zawodnik MKLA Łęczyca, mistrz Polski z 2004 roku na stadionie i aktualny whali. W mistrzostwach świata 2006 w Moskwie uplasował się na ósmej pozycji.

"Mimo urazu staram się ćwiczyć na tyle, co się da. Zbyt dużo pracy włożyłem w przygotowania do sezonu. Ambicja nie pozwala mi siedzieć i czekać na cud. Ale nie ukrywam, że jest mi ciężko finansowo, bo leczenie kosztuje. Czekam na odpowiedź z PZLA odnośnie stypendium bo nie wiem, czy dostanę" – dodał Wolski.

Pecha miał także niespełna 18-letni Sylwester Bednarek, zdaniem Artura Partyki i trenerów skoku wzwyż jeden z największych talentów w tej konkurencji. Uczeń Liceum Ogólnokształcącego nr 43 w Łodzi jest zwolniony z zajęć wychowania fizycznego, ale...

"W grudniu koledzy namówili mnie, abym zagrał z nimi w koszykówkę, którą bardzo lubię. No i moje pierwsze szkolne zajęcia skończyły się skręceniem stawu skokowego prawej stopy" - wspomniał Bednarek. Jego trener Lech Krakowiak dodał: "Dla skoczka nie ma miejsca w żadnych grach zespołowych. Musieliśmy więc skorygować plany, ale na szczęście Sylwester już startuje, choć nie na pełnych obrotach bo noga jeszcze boli. W Spale wywalczył w sobotę tytuł mistrza Polski juniorów".

Zawodnik ma ambicję zdobyć tzw. złotą koronę czyli wszystkie złote medale mistrzostw kraju we wszystkich kategoriach wiekowych, zarówno na stadionie jak i w hali. Jak na razie plan realizuje i ma już sześć medali: jeden z mistrzostw młodzików, cztery z juniorów młodszych i pierwszy z juniorów.

"Mam nadzieję, że Bednarek będzie moim następcą, bo ... jest z Łodzi. Trenuje w RKS-ie, półtora kilometra od miejsca, gdzie mieszkam" – podkreślił Artur Partyka, medalista olimpijski (1992, 1996) i mistrzostw świata (1993, 1995, 1997).

Lech Krakowiak z radością poinformował, że miasto przeznaczyło w tym roku półtora miliona złotych na modernizację ocieplenia hali RKS, która od 10 lat nie była ogrzewana. "Czasami, z konieczności, prowadziłem zajęcia przy minusowych temperaturach, a obiekt jest super". Trener m.in. Partyki, Edward Hatala dodał: "Ta hala jest identyczna jak w Spale, a nawet lepsza, bo ma łagodniejsze wiraże".

Międzynarodowy mityng Łódź 2007 (początek o godz. 17) będzie kontynuacją dziewięciu dotychczasowych. Osiem odbyło się w Spale (1994-2001) i jeden w Łodzi (2002). Artur Partyka brał udział we wszystkich zawodach w Spale, odnosząc trzy zwycięstwa - w 1996, 1998 i 2000 roku.

Wśród zaproszonych gości będą znani i utytułowani lekkoatleci, m.in. Anna Rogowska, Sebastian Chmara, Paweł Januszewski, Tomasz Nagórka, Janusz Trzepizur i Jacek Wszoła.

Artur Partyka poinformował, że ma zapewnienie władz miasta o chęci kontynuowania tej imprezy, a ze strony sponsorów deklarację pomocy finansowej w następnych latach. "Tegoroczny mityng będzie dość skromny, bo na wielki trzeba wielkie pieniądze, ale przypuszczam, że interesujący. Jeśli wszystko ułoży się jak należy i ocena zawodów będzie pozytywna, to sądzę, że za rok zrobimy większy krok".

[JK]

 

Powrót do listy

Więcej