Najbardziej wartościowym wynikiem niedzielnego Grand Prix Gliwic był rezultat Wojciecha Nowickiego (KS Podlasie Białystok), który rzucając 81.45 odebrał Pawłowi Fajdkowi pozycję lidera światowych tabel.
Już w piątek na Stadionie Śląskim młociarz białostockiego Podlasia przyznawał, że mógł rzucić dalej niż 80.63, ale przeszkodziły mu w tym warunku atmosferyczne. Dwa dni później, kilkanaście kilometrów od Chorzowa na kameralnym stadionie w Gliwicach, podopieczny Malwiny Sobierajskiej pokazał się ze znakomitej strony i dwukrotnie przekraczając 81 metrów poprawiał rekord życiowy. Najpierw brązowy medalista olimpijski uzyskał 81.14, po chwili poprawił się na 81.45. Niedzielny rezultat plasuje Nowickiego na trzecim miejscu w polskich tabelach historycznych – dalej rzucali jedynie Paweł Fajdek (dziś drugi, 79.79) i Szymon Ziółkowski. W konkursie kobiet Joanna Fiodorow wygrała z rezultatem 71.95, druga była Malwina Kopron (71.67).
W biegu na 100 metrów dwójka sprinterów wypełniła minimum na mistrzostwa Europy w Berlinie. Już w eliminacjach Przemysław Słowikowski (WKS Flota Gdynia) uzyskał rekord życiowy 10.23, w finale pobiegł nieco wolniej wygrywając z czasem 10.29. Drugim zawodnikiem, który w Gliwicach wybiegał minimum był Remigiusz Olszewski (Zawisza Bydgoszcz), który w finale był drugi z wynikiem 10.30.
Rekord życiowy 23.36, będący lepszy od ustalonego wskaźnika na mistrzostwa Europy, ustanowiła w biegu na 200 metrów Patrycja Wyciszkiewicz.
Wskaźnik na berlińskie mistrzostwa Europy wywalczyła na fioletowej bieżni gliwickiego stadionu Anna Sabat (Resovia Rzeszów). Po ustanowieniu w Chorzowie rekordu życiowego zawodniczka z Podkarpacia w Gliwicach wyśrubowała jeszcze najlepszy w karierze wynik do poziomie 2:01.90.
Najlepszym dyskobolem zawodów został Robert Urbanek (64.62).
Maciej Jałoszyński / Foto: materiały prasowe Grand Prix Gliwic