Ulatniający się gaz o dwie godziny opóźnił rozpoczęcie rywalizacji w chodzie sportowym na 20 kilometrów. Z Polaków na poprowadzonej po Budapester Strasse trasie spisał się Dawid Tomala, który zajął 19. miejsce.
Gdy w centrum Berlina miał rozpoczynać się chód padł komunikat służb o przesunięciu startu. Część osób mówiła o alarmie bombowym, ale okazało się, że przyczyną opóźnienia jest ulatniający się gaz i związana z tym akcja straży pożarnej. Ostatecznie strzał startera dający znak do rozpoczęcia rywalizacji padł tuż przed godziną 11:00. W rywalizacji mężczyzn Dawid Tomala i Artur Brzozowski do mniej więcej połowy dystansu szli z główną grupą. Później ten pierwszy wyraźnie osłabł i stracił dystans do peletonu. W nim dzielnie spisywał się Brzozowski, który utrzymywał wysoką lokatę. Niestety gdy ten znajdował się na ósmym miejscu, trzy kilometry przed metą, został zdjęty z trasy przez sędziów. Do metry dotarł natomiast Tomala – zawodnik Politechniki Opolskiej finiszował jako 19. z czasem 1:25:06.
Katarzyna Zdziebło już na początkowych metrach rywalizacji zaczęła wyraźnie tracić dystans do rywalek. Na mecie, z czasem 1:36:01, zajęła 21. miejsce.
Berlin, Maciej Jałoszyński & rav / foto: Marek Biczyk