Klaudia Kardasz wywalczyła piąte miejsce w pchnięciu kulą, a Tomasz Jaszczuk zajął w finałowym konkursie skoku w dal szóstą lokatę. Wieczorem ostatnia sesja 35. Halowych Mistrzostw Europy.
Klaudia Kardasz aby myśleć o medalu musiałaby zdecydowanie poprawić w finale rekord życiowy. Podium dawały bowiem pchnięcia w granicach 19 metrów. Niestety nasza zawodniczka w najlepszej próbie posłała kule na 18.23. To pozwoliło zająć piąte miejsce, a zwyciężyła – dość nieoczekiwanie – Radosława Mawrodiewa z Bułgarii, która uzyskała 19.12 i zaledwie o centymetr pokonała niemiecką faworytkę rywalizacji Christinę Schwanitz. Tymczasem Polka zeszła z rzutni rozczarowana.
- Pchałam dziś źle, podobnie do pierwszych prób z wczorajszych eliminacji. Liczyłam na poprawienie rekordu życiowego i wynik powyżej 18.70, ale niestety zabrakło mocy. Chociaż taki rezultat nie dałby medalu to przy poprawieniu życiówki i tak byłabym zadowolona – powiedziała zawodniczka Podlasia Białystok.
Początek konkursu skoku w dal mężczyzn był w Glasgow niemrawy. W pierwszej kolejce większość zawodników, w tym Tomasz Jaszczuk, odnotowała próby przekroczone. Polak po czwartym skoku, w którym uzyskał 7.80 przesunął się na brązową pozycję. Niestety wtedy rozskakali się rywale spychając podopiecznego Jarosława Jagaciaka na szóste miejsce.
- Nie czułem dziś odbicia. W przeciwieństwie do rywali ja po prostu przebiegałem skoki. Nie zmienia to faktu, że jak na sezon halowy, który nie był w moim wykonaniu taki jak bym chciał to szóste miejsce w Europie nie jest złe. Miałem trochę problemów zdrowotnych, nie planowałem tutaj startować, a mimo wszystko udało się wejść do finału i zająć w nim szóstą lokatę – przyznał podopieczny Jarosława Jagaciaka.
20-letni Grek Miltiádis Tentóglou złoto zdobył dzięki imponującemu skokowi z piątej kolejki, w którym osiągnął 8.38. To nie tylko rekord Grecji, ale także najlepszy w tym sezonie wynik na świecie.
Na półfinałach rywalizację w biegu na 60 metrów przez płotki zakończyli Klaudia Siciarz i Damian Czykier. Polka została już na starcie, nie udało jej się odrobić start na dystansie i zajęła szóste miejsce z czasem 8.14. Z areny zawodniczka krakowskiego AZS-u-AWF-u zeszła załamana. Małym pocieszeniem dla Siciarz może być zwycięstwo w półfinale nad wicemistrzynią Europy z Belgradu Białorusinką Aliną Tałaj. Czykier w swoim półfinale był siódmy z czasem 7.77.
Wieczorem ostatnia sesja mistrzostw. Z Polaków na starcie Sofia Ennaoui, Marcin Lewandowski oraz sztafety 4 x 400 metrów.
Pełne wyniki: Glasgow
Glasgow, Maciej Jałoszyński / foto: Tomasz Kasjaniuk