W dniu swoich 32. urodzin Marcin Lewandowski czasem 3:52.34 poprawił w Oslo rekord Polski* w biegu na milę i został na tym dystansie liderem światowych tabel. Średniodystansowiec bydgoskiego Zawiszy wymazał z tabel 42-letni rekord kraju nieodżałowanego Bronisława Malinowskiego.
„Lewy” popisał się w stolicy Norwegii znakomitym finiszem. Zaatakował biegnąć po drugim torze i dosłownie na ostatnich metrach wyprzedził Kenijczyka Vincenta Kibeta. Na metę Polak wpadł także m.in. przed halowym mistrzem świata Ayanleh Souleiman z Dżibuti oraz faworytami gospodarzy braćmi Filipem i Jakobem Ingebrigtsenem. Czas 3:52.34 jest o ponad 3 sekundy lepszy od rekordu Polski, który Bronisław Malinowski ustanowił tuż po wywalczeniu wicemistrzostwa olimpijskiego w biegu przeszkodowym. Z Montrealu przyjechał do Sztokholmu i tam na mityngu DN Galan 9 sierpnia 1976 roku pobiegł 3:55.40. Ten wynik w tabelach najlepszych w historii Polski przetrwał blisko 43 lata.
W konkursie skoku o tyczce z dwójki biało-czerwonych tym razem lepszy okazał się Piotr Lisek. Podopieczny Marcina Szczepańskiego pokonał w Oslo poprzeczkę zawieszoną na wysokości 5.81 i tym samym wypełnił minimum na przyszłoroczne igrzyska w Tokio. Później wraz trójką innych tyczkarzy atakował jeszcze 5.91, ale z poprzeczką zawieszoną na tym poziomie uporał się jedynie mistrz globu Sam Kendricks. Lisek został sklasyfikowany na drugim miejscu. Paweł Wojciechowski radził sobie dziś słabiej niż we wtorek w Bydgoszczy – wyłączając pierwszą wysokość 5.31 wszystkie kolejne pokonywał dopiero w trzecich skokach i ostatecznie z wynikiem 5.71 zajął piąte miejsce.
W biegu na 400 metrów przez płotki, w którym z czasem 49.80 szóste miejsce zajął Patryk Dobek, kibice byli świadkami fenomenalnego występu swojego ulubieńca Karstena Warholma. Norweg triumfował z czasem 47.33 i ustanowił rekord Europy. Dotychczasowy najlepszy wynik na naszym kontynencie należał od 24 lat do Francuza Stéphana Diaganny, który 5 lipca 1995 roku w Lozannie osiągnął 47.37.
W niezaliczanym do punktacji Diamentowej Ligi IAAF biegu na 800 metrów trzecie miejsce, z czasem 1:46.71, zajął Michał Rozmys. Wygrał Ryan Sanchez – 1:46.34.
Pierwszy raz w tym roku granicy 80 metrów nie pokonał oszczepnik Marcin Krukowski. Legitymujący się rekordem sezonu 84.76 Warszawianin w Oslo uzyskał 78.19 i zajął dziewiąte miejsce. Wygrał mistrz świata z Londynu Johannes Vetter, który w pierwszym rzucie osiągnął 85.27 i po drugiej kolejce zrezygnował z kolejnych prób.
Podobnie jak Marcin Krukowski do wąskiego finału nie awansowała Paulina Guba. Nasza mistrzyni Europy z Berlina zajęła dziewiąte miejsce pchając kulę na odległość 17.79. Najlepsza okazała się Chinka Gong Lijiao – 19.51.
Kolejny mityng Diamentowej Ligi IAAF odbędzie się w weekend w Rabacie. Na starcie m.in. prezentujący zwyżkującą formę Piotr Małachowski.
Pełne wyniki: Oslo
* wynik będzie podlegać procesowi ratyfikacji
Maciej Jałoszyński / foto (ilustracyjne) Marek Biczyk