Mistrzowie świata, mistrzowie olimpijscy i największe gwiazdy innych lekkoatletycznych imprez – już za niespełna dwa tygodnie w Toruniu odbędzie się świetnie obsadzony mityng Copernicus Cup 2021. Lista uczestników jest naprawdę imponująca, a niektóre konkurencje będą obsadzone na poziomie finałów największych imprez. – Liczymy, że w naszej hali padnie rekord świata w biegu na 60 metrów przez płotki – mówi dyrektor mityngu Krzysztof Wolsztyński.
Wizytówką mityngu będzie oczywiście konkurs skoku o tyczce, w którym zaprezentują się m.in. trzej medaliści ostatnich mistrzostw świata, a do tego obecny mistrz olimpijski i były mistrz świata. To jednak nie koniec ciekawie zapowiadających się konkurencji, bo choćby w biegu na 400 metrów pobiegną mistrzyni Europy z hali i stadionu oraz wicemistrzyni świata Justyna Święty-Ersetic, mistrzyni Europy z hali i stadionu Szwajcarka Lea Sprunger, medalistka ostatnich mistrzostw Europy z Berlina i Glasgow Holenderka Lisanne de Witte, czy jej rodaczka Femke Bol, mistrzyni Europy do lat 20.
– Jestem bardzo szczęśliwa, że na dwa tygodnie przed halowymi mistrzostwami Europy w Toruniu będę mogła pobiec w tak doborowym towarzystwie w mityngu Copernicus Cup. Bardzo lubię startować w Arenie Toruń i liczę, że w tym roku, w którym odbędą się w tym miejscu trzy duże imprezy, będzie dla mnie szczęśliwa – mówi Święty-Ersetic.
Bardzo ciekawie wygląda także obsada biegu na 60 metrów przez płotki, w którym zmierzą się aktualny mistrz świata Amerykanin Grant Holloway, wicemistrz olimpijski z Rio de Janeiro Hiszpan Orlando Ortega, czy halowy mistrz świata Brytyjczyk Andrew Pozzi. Z tymi wyśmienitymi zawodnikami pobiegnie m.in. polski najlepszy płotkarz Damian Czykier.
Bez wątpienia województwo kujawsko-pomorskie będzie zimową stolicą lekkiej atletyki w Europie, bo w ciągu niespełna niespełna trzech tygodni odbędą się tu trzy wielkie imprezy – Copernicus Cup, halowe mistrzostwa Polski i halowe mistrzostwa Europy.
– Za nami bardzo trudny rok, w którym z powodu pandemii wiele imprez się nie odbyło. Stracili na tym i zawodnicy i fani sportu. Miejmy nadzieję, że 2021 rok będzie znacznie lepszy dla sportu. Województwo kujawsko-pomorskie od wielu lat wspiera lekkoatletykę w naszym regionie i jesteśmy dumni, że tak wielkie imprezy odbędą się na Kujawach i Pomorzu – mówi członek zarządu województwa Aneta Jędrzejewska.
Samorząd województwa kujawsko-pomorskiego wsparł kwotą 600 tysięcy złotych organizację halowych mistrzostw Europy. W czwartek podczas konferencji prasowej prezes Kujawsko-Pomorskiego Związku Lekkiej Atletyki Krzysztof Wolsztyński odebrał z rąk Anety Jędrzejewskiej i przewodniczącej sejmiku województwa Elżbiety Piniewskiej promesę na tę kwotę. – Jestem dumny z tego, że mogę w Toruniu wspólnie z miastem i Urzędem Marszałkowskim organizować imprezy tej klasy. W Polsce innego takiego drugiego mityngu, jak Copernicus Cup nie ma – mówi Wolsztyński. Organizację trzech dużych imprez lekkoatletycznych w Arenie Toruń współfinansuje Ministerstwo Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu.
Dyrektor mityngu przewiduje, że kolejny rok z rzędu w Toruniu może paść rekord świata. – Przed rokiem zachwycił nas tyczkarz Armand Duplantis, który w wypełnionej po brzegi Arenie Toruń pobił rekord świata. Teraz też chce to zrobić, ale największe szanse na rekordowy wynik są chyba w biegu na 60 metrów przez płotki, gdzie o rekord zamierza powalczyć Amerykanin Grant Holloway – dodaje Wolsztyński.
Gdzie jeszcze będzie ciekawie? Na pewno w biegu na 800 metrów, gdy wystąpią m.in. wicemistrz Europy z Berlina Andreas Kramer, świetny Kenijczyk Collins Kipruto, który przed rokiem w Toruniu pobił swój rekord życiowy, czy halowy mistrz Europy Alvaro de Arriba i oczywiście Polak Adam Kszczot. Ciekawie będzie też w konkursie pchnięcia kulą, gdzie wiodącą rolę zamierza odegrać Konrad Bukowiecki.
– Wszyscy jesteśmy stęsknieni startów i cieszę się bardzo, że spotkamy się w Toruniu i to aż na trzy imprezy. Liczę na to, że Arena Toruń będzie dla mnie szczęśliwa i to na wszystkich trzech imprezach – mówi polski kulomiot. Bukowiecki w Toruniu rywalizować będzie m.in. z Michałem Haratykiem, wielokrotnym mistrzem świata i Europy Niemcem Davidem Storlem, brązowym medalistą ostatnich halowych mistrzostw świata Czechem Tomasem Stankiem i Włochem Leonardo Fabbrim.
Z serii imprez w Toruniu bardzo cieszy się czołowa polska sprinterka Marika Popowicz-Drapała. – Związałam się w tym roku z Toruniem, zrezygnowałam ze startów zagranicznych i skupiam się na Toruniu. Mam już minimum na halowe mistrzostwa Europy, więc teraz będę mogła startować z bardziej chłodną głową. Moim cichym marzeniem było zakończenie kariery po HME, ale igrzyska zostały przełożone o rok, więc te plany odłożyłam – mówi.
Copernicus Cup, jeden z sześciu tegorocznych mityngów tzw. złotej kategorii World Athletics Indoor Tour, odbędzie się w Arenie Toruń 17 lutego o godz. 17.30. Uczestnicy rywalizować będą w dwunastu konkurencjach – mężczyźni w biegach na 800 i 1500 metrów oraz 60 metrów przez płotki, a także w skoku o tyczce, pchnięciu kulą i skoku wzwyż, a kobiety – w biegach na 60, 400, 800 i 3000 metrów, 60 metrów przez płotki oraz w trójskoku. Trzy dni później w tej samej hali odbędą się dwudniowe halowe mistrzostwa Polski, a w dniach 4-7 marca w Arenie Toruń odbędą się halowe mistrzostwa Europy.
Informacja prasowa