Anna Kiełbasińska (SKLA Sopot) świetnie spisała się w pierwszym tegorocznym mityngu cyklu World Athletics Indoor Tour Gold – w Karlsruhe Polka pokonała 400 metrów w 51.92 i została liderką światowych tabel. Imponujący start zanotował w Niemczech niespełna 20-letni płotkarz Jakub Szymański.
Polka kontrolowała bieg od startu. Na ostatnich metrach odparła atak Irlandki Phil Healy i triumfowała. Kiełbasińska czasem 51.92 nie tylko wysunęła się na czoło światowych tabel, ale także zdecydowanie poprawiła rekord życiowy (dotychczas 52.32) i wypełniła minimum PZLA na marcowe halowe mistrzostwa świata w Belgradzie. Rezultat 51.92 to trzeci najlepszy czas w historii halowej lekkoatletyki w Polsce.
Znakomicie, w debiucie w mityngu tak wysokiej rangi, spisał się niespełna 20-letni Jakub Szymański. Płotkarz Sopockiego Klubu Lekkoatletycznego już w eliminacjach wyśrubował rekord życiowy osiągając czas 7.63. To wyrównanie ósmego wyniku w historii polskiej lekkoatletyki oraz rezultat lepszy od wskaźnika na globalny czempionat w Belgradzie. Jeszcze lepiej Sopocianin spisał się w finale. Podopieczny Bernarda Wernera świetnie wyszedł z bloków i po bardzo dobrym biegu finiszował trzeci, ponownie w tym sezonie poprawiając rekord życiowy – w piątkowy wieczór doprowadził go do poziom 7.60. To też wyrównanie czwartego najlepszego wyniku w historii Polski. W Karlsruhe wygrał Francuz Pascal Martinot-Lagarde (7.54).
W konkursie tyczkarzy Piotr Lisek (OSOT Szczecin) po zaliczeniu w pierwszej próbie 5.51 i w trzeciej 5.61 bez powodzenia atakował 5.71. Ostatecznie Polak został sklasyfikowany na ósmej pozycji. Walkę o zwycięstwo stoczyli Amerykanin KC Lightfoot oraz Szwed Armand Duplantis. Reprezentant USA odpadł trzykrotnie nieskutecznie atakując 5.96. Tymczasem rekordzista globu w pierwszych próbach pokonał 5.51, 5.71, 5.89 i – będąc już sam w konkursie – zaliczył 6.02. Szwed próbował jeszcze, bezskutecznie, pokonać poprzeczkę zawieszoną na 6.19.
Pełne wyniki: Karlsruhe
Maciej Jałoszyński / foto (ilustracyjne): Marek Biczyk