Menu
1 / 2
Aktualności /

Rekord Polski Czykiera i rekord Europy U20 Lewalskiego na Orlen Copernicus Cup

Rekord Polski Czykiera i rekord Europy U20 Lewalskiego na Orlen Copernicus Cup
Rekord Polski Czykiera i rekord Europy U20 Lewalskiego na Orlen Copernicus Cup Rekord Polski Czykiera i rekord Europy U20 Lewalskiego na Orlen Copernicus Cup

Mityng ORLEN Copernicus Cup (World Athletics Indoor Tour Gold) przyniósł spodziewane emocje – halowy rekord Polski w biegu na 60 metrów przez płotki ustanowił Damian Czykier, Ewa Swoboda pokonała aktualną mistrzynię olimpijską, nie brakowało też najlepszych w tym sezonie wyników w Europie i na świecie. O rekord Europy juniorów postarał się w biegu na 800 metrów Kacper Lewalski.

Halowa rekordzistka Polski Ewa Swoboda pokonała w finale biegu na 60 metrów mistrzynię olimpijską Elaine Thompson-Herah. Polka na ostatnich metrach odparła atak Jamajki i pokonała ją zaledwie o 0.012. Nasza zawodniczka uzyskała drugi czas w karierze – 7.03. Jamajka – 7.04.

Wygrać z Elaine Thompson? Bardzo mnie to zmotywowało. Jestem mega szczęśliwa, cały czas biegam na tym samym wysokim poziomie – cieszyła się Ewa Swoboda.

Świetnie pobiegła też Pia Skrzyszowska. W eliminacjach osiągnęła 7.22, a w finale zdecydowanie poprawiła rekord życiowy finiszując jako trzecia z rekordem życiowym 7.14.

Nie spodziewałam się, że mogę biegać tak szybko. W tym sezonie halowym musiałam odpuścić płotki, na których się skupiam. Teraz celuję w finał mistrzostw świata – planowała po starcie młoda zawodniczka z Warszawy.

Poniosła toruńska bieżnia polskich sprinterów. Już w eliminacjach wysoka dyspozycję zaanonsował Adrian Brzeziński – uzyskał wówczas 6.66. W finale było jeszcze szybciej. Na mecie był trzeci ze znakomitym czasem 6.57 – równym czwartemu wynikowi w historii polskiej lekkoatletyki (Marcina Nowaka z 1999 roku). To minimum na halowe mistrzostwa świata. Wskaźnik na Belgrad uzyskał też piaty w biegu Przemysław Słowikowski – 6.61. Wygrał Amerykanin Elijah Hall – 6.53.

Damian Czykier w finale biegu przez płotki świetnie spisał się na dystansie i wygrał z rekordem Polski – 7.48*. Zawodnik białostockiego Podlasia wymazał z tabel wynik 7.51, który najlepszym w historii był od pamiętnych mistrzostw świata w Maebashi i należał do Tomasza Ścigaczewskiego.

Nigdy nie byłem talentem, który wszedł do biegania płotków i od razu miał wyniki. Do tego miejsca, w którym dziś jestem musiałem dojść ciężką pracą, trudnymi decyzjami. Na szczęście wszystkie ostatnie zmiany, które wprowadziłem zaprocentowały i stąd ten rekord – powiedział wyraźnie wzruszony Czykier.

Klaudia Wojtunik była jedyną Polką w finale rywalizacji na 60 metrów przez płotki i świetnie broniła honoru biało-czerwonych. Na mecie szybkiego biegu, wygranego przez Devynne Charlton (7.90), była siódma z wartościowym rekordem życiowym 8.07. Po biegu zawodniczka łódzkiego AZS-u przyznała, że nie spodziewała się takiego czasu, ale ma jeszcze zapas i jest w stanie uzyskać w tym sezonie lepszy rezultat.

Femke Bol popisała się w biegu na 400 metrów osiągając najlepszy czas na świecie– 50.64. Po świetnym drugim okrążeniu za Holenderka finiszowała Natalia Kaczmarek. Podopieczna Marka Rożeja uzyskała znakomity czas 51.15 – to drugi wynik w historii polskiej lekkoatletyki, słabszy zaledwie o 0.05 sekundy od rekordu kraju Anny Kiełbasińskiej, która z powodów zdrowotnych opuściła start w Copernicus Cup.

Jestem zadowolona z tego biegu. Ten czas chwilę temu dałby jeszcze rekord Polski! Chciałbym zakwalifikować się do startu indywidualnego w Belgradzie, ale tam każdy kraj może wystawić tylko dwie zawodniczki – analizowała po starcie Kaczmarek.

Trzecia na mecie była Justyna Święty-Ersetic – 51.40. W drugiej serii druga była natomiast Iga Baumgart-Witan – 52.54.

Czwarta w biegu na 800 metrów była Angelika Cichocka. Zawodniczka Sopockiego Klubu Lekkoatletycznego czasem 2:00.53 wypełniła minimum na marcowe mistrzostwa świata.

Mam jeszcze rezerwy, a najważniejsza impreza, czyli Belgrad, dopiero przed nami – podkreśliła po biegu Cichocka, która w 2014 roku w Sopocie sięgnęła po halowe wicemistrzostwo świata.

Bieg pań na 800 metrów wygrała Catriona Bisset (2:00.16).

Marcin Lewandowski w biegu na 800 metrów był czwarty z czasem 1:46.01. Za nim finiszował Adam Kszczot, który wynikiem 1:46.29 wypełnił minimum na halowe mistrzostwa świata w Belgradzie. Świetnie spisał się też Kacper Lewalski – urodzony w 2003 roku biegacz osiągnął 1:46.89 i poprawił nie tylko własny halowy rekord Polski U20*, ale także został rekordzistą Europy w tej kategorii wiekowej. Wynik Lewalskiego wzbudził duży podziw u Marcina Lewandowskiego.

Ale wynik, świetny rezultat. Ekstra – komplementował młodszego kolegę doświadczony biegacz.

Najlepszy na dystansie czterech okrążeń był Brytyjczyk Elliot Gilles – 1:45.42.

Za gronem Etiopek w biegu na 1500 metrów finiszowały Polki. Najlepsza z nich była Martyna Galant, dziewiąta z czasem 4:11.86. Wygrała Guday Tsegay – wynik 3:54.77 jest najlepszym na świecie w sezonie 2022.

Nie powiódł się Michałowi Rozmysowi atak na rekord Polski w biegu na 3000 metrów. Zawodnik klubu Barnim Goleniów otarł się o najlepszy wynik w historii. W szybkim biegu finiszował na ósmym miejscu, a czasem 7:49.83 poprawił rekord życiowy i wypełnił – już na drugim dystansie – minimum na halowe mistrzostwa świata. Wygrał Lamecha Girma z Etiopii (7:31.09).

Konkurs tyczkarzy nie ułożył się po myśli Polaków. Piotr Lisek był w nim piąty z wynikiem 5.61. Tyle samo skoczył siódmy w zmaganiach Paweł Wojciechowski. Wygrał Filipińczyk Ernst Obiena, który pokonał w Arenie Toruń poprzeczkę zawieszoną na 5.81.

Coraz lepszą formę prezentuje Konrad Bukowiecki. Tej zimy regularnie pcha powyżej 21 metrów. Nie inaczej było w Toruniu W trzeciej próbie osiągnął znakomite 21.83 i wrócił na fotel lidera światowych tabel kulomiotów. Z przewodzenia stawce Polak cieszył się tylko do piątej serii, w której pchnięciem na 21.84 popisał się Chorwat Filip Mihaljević i to on mógł świętować zwycięstwo w stojącym na bardzo wysokim poziomie konkursie (czterech kulomiotów pchnęło powyżej 21.50).

W Toruniu jest zawsze świetna atmosfera i to pomaga nam w rywalizacji. Nie jestem do końca zdrowy, męczę się z urazem palca, który doskwiera mi od dłuższego czasu. Na szczęście znowu czerpię radość z tego co robię. Czy moja forma na mistrzostwach świata będzie jeszcze lepsza? Musi być!  – deklarował po konkursie Bukowiecki, który w Belgradzie, gdzie odbędzie się światowy czempionat, przed pięciu laty sięgnął po złoto halowych mistrzostw Europy.

Utalentowana juniorka Anna Matuszewicz w swojej domowej hali – jest bowiem reprezentantką miejscowego MKL-u – o trzy centymetry poprawiła własny rekord Polski do lat 20. W trzeciej kolejce 19-latka osiągnęła 6.44*. To najlepszy w tym sezonie wynik na świecie wśród juniorek.

Mam jeszcze zapas żeby skakać dalej. Rekord Polski w kategorii juniorek ze stadionu należy do Ireny Szewińskiej (6.60), fajnie byłoby go poprawić – powiedziała po konkursie Matuszewicz.

Dobrze spisała się też Magdalena Żebrowska, piąta w konkursie z halowym rekordem życiowym 6.39. Wygrała Szwedka Khaddi Sagnia (6.70).

Lekkoatletyka wróci do Areny Toruń za nieco ponad tydzień. 5 i 6 marca odbędą się tutaj halowe mistrzostwa Polski.

Pełne wyniki: Toruń

* wyniki będą podlegać procesowi ratyfikacji

Toruń, Maciej Jałoszyński / foto: Tomasz Kasjaniuk

Powrót do listy

Więcej