Już jutro w łódzkiej Atlas Arenie wielkie sportowe święto, czyli kolejna edycja ORLEN Cup Łódź 2024. – Stoper obiecuje wiele, tak dobrze jak przed tym sezonem nie czułam się nigdy – zapowiada przed sobotnim występem mistrzyni Europy w biegu płotkarskim Pia Skrzyszowska, która rok temu uzyskała w Łodzi świetny czas 7.78.
Niemal dokładnie 12 miesięcy temu w łódzkiej Atlas Arenie, która raz do roku przeobraża się w piękny obiekt lekkoatletyczny, Skrzyszowska będąca naówczas świeżo upieczoną mistrzynią Europy ze stadionu niemal nie poprawiła przeszło 40-letni halowy rekord Polski w biegu na 60 metrów przez płotki. Uzyskała znakomity czas 7.78, słabszy jedynie o 0.01 sekundy od rekordowego rezultatu Zofii Bielczyk. Po przygotowaniach w Republice Południowej Afryki warszawianka jest niezwykle optymistycznie nastawiona do startu w kolejnej edycji ORLEN Cup.
– Myślałam, że ten rekord poprawię już w zeszłym sezonie, ale stało się inaczej. Jutro zobaczymy jak będzie. Ostatni tydzień był inny niż analogiczny rok temu. Dopiero wróciłam z Afryki, miałam inny trening. Stoper obiecuje wiele, a moja dyspozycja jest naprawdę bardzo dobra. Moja forma na tym etapie jest lepsza niż kiedykolwiek – powiedziała Pia Skrzyszowska.
Podobnie jak Skrzyszowska znakomite wspomnienia z Łodzi ma Ewa Swoboda. Najlepsza polska sprinterka, finalistka mistrzostw świata w biegu na dystansie 100 metrów, biła w Mieście Włókniarzy rekordy życiowe. Na sobotę podopieczna Iwony Krupy zapowiada walkę o jak najlepszy czas.
– Pierwszy start zawsze jest niewiadomą. Czuję się dobrze, ostatnie treningi naprawdę pozytywnie wyszły. Z dużą nadzieją patrzę na jutrzejszy bieg i wierzę, że uzyskam czas, który będzie dla mnie zadowalający – powiedziała rekordzistka Polski.
Celem na sezon halowy jest dla Swobody z kolei bieganie poniżej 7 sekund.
– Zdecydowanie szóstka z przodu to coś do czego będę w tych najbliższych tygodniach dążyła – zapewnia Swoboda, której rekord życiowy wynosi znakomite 6.99.
Szóstką z przodu rekordu życiowego legitymuje się też Piotr Lisek, który jest jedynym w historii polskim tyczkarzem jaki pokonał magiczną barierę 6 metrów. W Łodzi zawsze może on liczyć na żywiołową reagującą publiczność. Wierzy, że jutro kibice ponownie pomogą mu wysoko poszybować nad poprzeczką.
– Jestem zawodnikiem, który zawsze świetnie buduje interakcje z kibicami. Tutaj oni są naprawdę bardzo blisko i zapraszam wszystkich, którzy jeszcze nie mają biletów, aby szybko się w nie zaopatrzyli. Oglądanie lekkoatletyki z bliska, z trybun jest wielokrotnie lepsze! – mówi Lisek zapraszając wszystkich do kibicowania jemu oraz znakomitym zagranicznym tyczkarzom.
W gronie tych zagranicznych gwiazd skoku o tyczce będzie Amerykanin Sam Kendricks, który jest stałym gościem ORLEN Cup w Atlas Arenie.
– Bardzo lubię atmosferę w Polsce, tutejsze jedzenie. Świetnie się czuję w waszym kraju. Myślę, że jutro będę skakał naprawdę dobrze, ostatnio urodził mi się syn i to dla mnie świetna motywacja do wysokich lotów – zapewnia dwukrotny mistrz świata i medalista olimpijski.
Wysokich lotów na skoczni do skoku wzwyż spodziewa się natomiast Norbert Kobielski. Jego poczynania w Łodzi śledzić będzie tradycyjnie nieoficjalny ambasador mityngu Artur Partyka, rekordzista kraju w skoku wzwyż.
– Tak naprawdę jeszcze nie wiem na co mnie stać. Zaskakuje trenera na każdym treningu i mam nadzieję, że to przełoży się na dobry start – przyznał Kobielski, który w niedzielę kończy 27 lat i zapewnił, że jeśli pokona podczas ORLEN Cup 2.27 to będzie uznawał ten występ za udany.
Mityng ORLEN Cup od blisko dekady gości w Łodzi co bardzo cieszy dyrektora wydarzenia Sebastiana Chmarę.
– Jesteśmy tu od wielu lat i bardzo się cieszę, że ten mityng tak pięknie się w Łodzi rozwija. Mamy na listach startowych wiele gwiazd, które zawsze chętnie tutaj przyjeżdżają. Bardzo dziękuję władzom miasta i Grupie ORLEN za tak skore i długofalowe wspieranie mityngu – mówił Chmara.
Dla polskich gwiazd Królowej Sportu występ w Atlas Arenie będzie pierwszym w sezonie olimpijskim.
– Jestem rad, że polskie gwiazdy zaczynają ten wyjątkowy olimpijski sezon właśnie tutaj. Przed nami krótki, pięciotygodniowy sezon halowy. Jestem szczęśliwy, że wszyscy najlepsi polscy lekkoatleci zaczynają go właśnie tutaj, w Łodzi – podkreśla wiceprezes Polskiego Związku Lekkiej Atletyki Lech Leszczyński. Mityng ORLEN Cup od lat wspierają samorząd miasta Łodzi oraz Grupa ORLEN.
Grzegorz Bałkowiec, dyrektor Biura Sponsoringu Sportu i Projektów Społecznych Grupy ORLEN podkreślił, że lekkoatletyka jest bliska jego sercu oraz firmy, którą reprezentuje.
– W młodości skakałem wzwyż, ale nie osiągałem takich wyników jak Norbert Kobielski albo Artur Partyka. Cieszę się, że jako Grupa ORLEN od tylu lat możemy wspierać gwiazdy polskiej lekkoatletyki. Jesteśmy mecenasem wielu zawodników, ale też dotujemy Polski Związek Lekkiej Atletyki – podkreślił Bałkowiec.
Od lat dużym wsparciem dla mityngu jest także samorząd miasta.
– Łódź dziś jest miastem mistrza olimpijskiego Kajetana Duszyńskiego. Kiedyś u nas trenował na przykład Adam Kszczot. Cieszę się, że od dawna możemy wspierać lekkoatletykę – podkreśla wiceprezydent Łodzi Joanna Skrzydlewska.
ORLEN Cup Łódź 2024 odbędzie się w Atlas Arenie 27 stycznia. Transmisję przeprowadzi Telewizja Polska, a bilety na wydarzenie dostępne są w systemach sprzedażowych Atlas Areny.
Łódź, Maciej Jałoszyński / foto: Tomasz Kasjaniuk