Menu
1 / 0
Aktualności /

Nie żyje Andrzej Krzesiński

Nie żyje Andrzej Krzesiński

Polski Związek Lekkiej Atletyki z ogromnym bólem informuje, że 4 listopada zmarł Andrzej Krzesiński – olimpijczyk z Rzymu, członek legendarnego Wunderteamu, mistrz Polski w skoku o tyczce, mąż i trener Elżbiety Duńskiej-Krzesińskiej "Złotej Eli".

Urodzony w 1927 roku w Białobrzegach pod Radomiem Krzesiński po II wojnie światowej znalazł się w Trójmieście gdzie ukończył naukę w gimnazjum oraz liceum. W Gdańsku zainteresował się lekkoatletyką. Podczas pierwszych zawodów wziął udział w rzucie oszczepem oraz skoku wzwyż. Następnie rozpoczął treningi tyczkarskie w klubie Spójnia Gdańsk, ale startował też w innych konkurencjach z dziesięciobojem włącznie. Wtedy też poznał swoją przyszłą żonę oraz podopieczną Elżbietę Duńską, która naówczas była studentką stomatologii na Akademii Medycznej w Gdańsku. Para pobrała się u progu 1955 roku, a fakt wyboru Krzesińskiego – wówczas jeszcze aktywnego zawodnika bez doświadczenia trenerskiego – na szkoleniowca był szeroko komentowany w ówczesnych mediach. Małżonkę doprowadził do dwu medali olimpijskich, w tym złota i rekordu świata w 1956 roku. Sam będąc zawodnikiem Antoniego Morończyka wielokrotnie zdobywał medale mistrzostw Polski, przeszło dwudziestokrotnie reprezentował kraj w meczach międzypaństwowych. Był dziesiątym zawodnikiem mistrzostw Europy w Sztokholmie (1958) oraz dwunastym zmagań olimpijski w Rzymie w 1960 roku. Ośmiokrotny mistrz kraju.

Po zakończeniu kariery zawodniczej, jako absolwent stołecznej Akademii Wychowania Fizycznego, kontynuował pracę trenerską. Po przeniesieniu się do Warszawy podjął się szkolenia tyczkarzy w Skrze. Wśród jego podopiecznych znaleźli się naówczas tacy zawodnicy jak Wojciech Buciarski, czy dwukrotny medalista olimpijski Tadeusz Ślusarski.

W 1980 roku został zwolniony ze stanowiska trenera kadry tyczkarzy, a dwa lata później wyemigrował do Stanów Zjednoczonych. Wspólnie z małżonką zajmował się adeptami lekkiej atletyki w Eugene, w Oregonie. W USA pracował blisko dwie dekady. Wśród jego podopiecznych był między innymi dwukrotny olimpijczyk (1988, 1992) Kory Tarpenning. W czasie pobytu w USA z Krzesińskim pracował też polski wieloboista Sebastian Chmara. Do Polski małżeństwo Krzesińskich wróciła w 2001 roku. W kraju nie zaprzestali współpracy z młodymi lekkoatletami. W Warszawie pracował między innymi z Justyną Śmietanką, czy Sandrą Dziwiszek. Przed kilkoma laty powrócił do Stanów Zjednoczonych.

Lekkoatletyczne tradycje rodziców kontynuowały córka Elżbieta Krzesińska II, rekordzistka Polski juniorek w skoku wzwyż oraz wnuczka Elżbieta Krzesińska III skacząca w dal 6.08.

Polska lekkoatletyka poniosła kolejną niepowetowaną stratę.

Powrót do listy

Więcej