W Arenie Toruń rozpoczęły się lekkoatletyczne halowe mistrzostwa Polski. Pierwsze medale rozdano w konkursie skoku o tyczce pań, a na bieżni zobaczyliśmy triumfy Natalii Bukowieckiej oraz Maksymiliana Szweda w eliminacjach rywalizacji na dystansie 400 metrów.
Pierwszym finałem 69. edycji krajowego czempionatu był skok o tyczce kobiet. W interesującym konkursie na poziomie 4.17 mieliśmy dwie liderki – Natalię Biskupską i Annę Łyko. Ta druga w trzeciej próbie pokonała 4.27 i tym samym zapewniła sobie złoty medal. Pewna triumfu po dwóch nieudanych skokach na 4.32 zrezygnowała z ostatniego. Biskupska zdobyła srebro. Brązowy medal wywalczyła w Toruniu Zofia Jastrząb (4.07). Pewną niespodzianką był brak medalu Katarzyny Mirek. Ta była skoczkini wzwyż pozostała jednak liderką polskich tabel sezonu halowego z wynikiem 4.35. W Toruniu podobnie jak trzecia w konkursie Jastrząb zaliczyła 4.07, ale przegrała ilością strąceń.
W sobotni poranek w Arenie Toruń rozpoczęła się także rywalizacja wieloboistów. Pierwszą konkurencję siedmioboju – bieg na 60 metrów -wygrał Paweł Wiesiołek. Najlepszy w ostatnich latach polski wieloboista uzyskał 7.10, chociaż na mecie zegary pokazały pierwotnie nieoficjalny czas na poziomie ok. 6.45.
– Już szykowałem się do świętowania rekordu – śmiał się po zejściu z bieżni Wiesiołek.
Później panowie udali się na skocznię w dal, gdzie najlepiej radził sobie również zawodnik Warszawianki. Paweł Wiesiołek najpierw skoczył 7.20, później 7.17. W trzeciej serii także odnotował skok na zdecydowanie ponad 7 metrów, ale próba ta była minimalnie przekroczona.
Trzecią częścią siedmioboju było pchnięcie kulą. Próbami na ponad 14 metrów popisało się w niej dwóch zawodników – wracający do wielobojowe rywalizacji po kontuzji Rafał Horbowicz uzyskał aż 15.67, a Paweł Wiesiołek posłał ponad siedmiokilogramową kulę na 14.29.
Po trzech pierwszych konkurencjach liderem zmagań siedmioboistów jest Paweł Wiesiołek. Zawodnik Warszawianki ma na koncie 2455 punktów i wyprzedza swojego klubowego kolegę Rafała Horbowicza (2416 pkt.). Czwarta konkurencja, czyli skok wzwyż, odbędzie się w sobotni wieczór.
Dobrze radziła sobie w pierwszej odsłonie rywalizacji pięcioboistek Paulina Ligarska. Walcząca w Toruniu o przepustkę uprawniającą do startu w halowych mistrzostwach Europy najpierw pobiegła 60 metrów przez płotki w 8.54. Za nią finiszowała Julia Słocka, która poprawiła rekord życiowy czasem 8.60.
W skoku wzwyż Ligarska poradziła sobie znakomicie. Zaliczyła wartościowe 1.80 i umocniła się na pozycji liderki rywalizacji, zdecydowanie przybliżając się do wywalczenia podczas mistrzostw kraju przepustki na halowy czempionat Starego Kontynentu. W ostatniej konkurencji pierwszej części pięcioboju – pchnięciu kulą – ponownie uzyskała wartościowy wynik. Pchnęła 13.95 i z dorobkiem 2777 punktów prowadzi w stawce wieloboistek. Drugą lokatę zajmuje Julia Słocka – 2596 pkt.
Już podczas rozegranych w pierwszej sesji mistrzostw biegów eliminacyjnych na 400 metrów zaimponował Maksymilian Szwed. Młody szybkobiegacz AZS-u Łódź w bardzo dobrym stylu wygrał swoją serię osiągając czas 46.09 – zdecydowanie najlepszy w rankingu biegów eliminacyjnych.
– To był pokaz mocy z mojej strony. Miałem się nie spinać i pobiec swoje. Wyszedł super czas, a jutro może być rekord życiowy – zapowiedział lider polskich 400-metrowców, Maksymilian Szwed.
Wśród kobiet najszybsza była Natalia Bukowiecka. Wracająca do startów po niewielkim urazie rekordzistka Polski wygrała pierwszą serię uzyskując czas 51.88.
– Był to jeden z moich najbardziej stresujących biegów w życiu, chociaż to tylko eliminacje mistrzostw Polski – przyznawała Bukowiecka, podkreślając jednocześnie, że jest zadowolona z wyniku jaki uzyskała.
Finały biegów na 400 metrów i walka polskich zawodników o kwalifikację sztafet do halowych mistrzostw Europy w niedzielę.
Świetnie spisała się w pierwszej rundzie rywalizacji na 800 metrów Anna Wielgosz. Po samotnym biegu uzyskała rekord życiowy wygrywając z czasem 2:00.38. Bliska uzyskania minimum na halowe mistrzostwa Europy była zwyciężczyni pierwszej serii – Angelika Sarna (2:02.20, wskaźnik to 2:02.00). Wśród panów, gdzie trwa zacięta rywalizacja o miejsce w składzie na czempionat w Apeldoorn, najlepszym czasem eliminacji popisał się Filip Ostrowski – 1:49.73.
Pełne wyniki: Toruń
Toruń, Maciej Jałoszyński / foto: Łukasz Szeląg, Tomasz Kasjaniuk