W przyszły czwartek w Madrycie rozpocznie się jedenasta edycja lekkoatletycznych drużynowych mistrzostw Europy. Na starcie zobaczymy 46-osobową reprezentację Polski, która z czterech poprzednich edycji imprezy wracała z medalami. – Nasi lekkoatleci potrafią mobilizować się na takie starty – przyznaje prezes Polskiego Związku Lekkiej Atletyki Sebastian Chmara.
Stolica Hiszpanii – Madryt – od czwartku 26 czerwca przez cztery dni będzie gościła 16. najsilniejszych lekkoatletycznych reprezentacji ze Starego Kontynentu. Zmagania odbędą się na posiadającym charakterystyczną jasnozieloną bieżnię Estadio de Vallehermoso. Jedyną konkurencją rozegraną poza główną areną będzie skok o tyczce kobiet i mężczyzn – ta konkurencja odbędzie się w czwartkowe popołudnie u stóp Pałacu Królewskiego. Do Madrytu poleci ponad czterdziestoosobowa reprezentacja Polski, w której składzie nie zabraknie gwiazd światowego formatu, takich jak Anita Włodarczyk, Natalia Bukowiecka, Pia Skrzyszowska czy Piotr Lisek.
– Drużynowe mistrzostwa Europy są swoistym podsumowaniem pierwszej części sezonu letniego. Byliśmy w ostatnich tygodniach świadkami wielu naprawdę wartościowych startów naszych zawodników. To napawa optymizmem przed zawodami w Madrycie. Trzeba pamiętać, że mimo tego, iż lekkoatletyka jest sportem indywidualnym, to podczas drużynowych mistrzostw Europy wszyscy walczą o wspólny sukces zespołu. Nasi lekkoatleci już nie raz udowodnili, że potrafią mobilizować się na takie starty – podkreśla prezes Polskiego Związku Lekkiej Atletyki Sebastian Chmara. Generalnym sponsorem lekkoatletycznej reprezentacji Polski jest Grupa ORLEN.
Biało-czerwoni cztery poprzednie edycje zawodów kończyli na podium. Z edycji w 2017 i 2023 roku Polacy wracali ze srebrnymi medalami. W 2019 roku w Bydgoszczy oraz dwa lata później w Chorzowie nasza kadra zdobywała tytuł drużynowego mistrza Europy. Członkiem zwycięskich teamów był między innymi oszczepnik Marcin Krukowski.
– Kiedy byłem w składzie reprezentacji w Bydgoszczy i Chorzowie, to jako drużyna zdobywaliśmy złoto. Przed czterema laty na Stadionie Śląskim rzuciłem ponad 85 metrów, chciałbym teraz w Madrycie powtórzyć ten sukces. Moja dyspozycja w tym sezonie pokazuje, że stać mnie na wywalczenie czołowego miejsca. To z kolei da solidny zastrzyk punktów na konto drużyny. Taki jest cel – podkreśla Krukowski.
W zawodach I dywizji 11. Drużynowych Mistrzostwach Europy w Madrycie weźmie udział szesnaście ekip. Oprócz Polski będą to: Czechy, Finlandia, Francja, Niemcy, Wielka Brytania, Grecja, Węgry, Włochy, Litwa, Holandia, Portugalia, Hiszpania, Szwecja, Szwajcaria oraz Ukraina. Zwycięzca każdej z konkurencji zarobi dla swojej drużyny 16 punktów. Za ostatnie miejsce przyznawany jest jeden punkt. Trzy najlepsze ekipy na zakończenie weekendowych zawodów zdobędą medale, a trzy najsłabsze w sezonie 2027 wystartują w zmaganiach II dywizji.
Rozgrywane od 2009 roku drużynowe mistrzostwa Europy zastąpiły w lekkoatletycznym kalendarzu mający wieloletnią tradycję puchar Europy. Pierwsza edycja nowego formatu miała miejsce w Leirii, finałowe zawody pierwowzoru obecnych zmagań odbyły się we wrześniu 1965 roku w Stuttgarcie (panowie) i Kassel (panie).
Pełny skład reprezentacji Polski na 11. Drużynowe Mistrzostwa Europy prezentujemy w załączniku.
Maciej Jałoszyński / foto (ilustracyjne): Tomasz Kasjaniuk