Menu
1 / 0
Aktualności /

KAMILA CHUDZIK: Medal dedykuję trenerowi Nowakowi

Ma niespełna 23 lata, a na koncie już brązowy medal czempionatu globu. Kamila Chudzik sprawiła w Berlinie niespodziankę. Startowała równo, biła rekordy życiowe i dzięki temu stanęła na siedmiobojowym podium.

Ma niespełna 23 lata, a na koncie już brązowy medal czempionatu globu. Kamila Chudzik sprawiła w Berlinie niespodziankę. Startowała równo, biła rekordy życiowe i dzięki temu stanęła na najniższym stopniu siedmiobojowym podium.

KAMILA CHUDZIK
- sylwetka zawodniczki w bazie PZLA/DOMTEL.

Jak się czujesz kilkanaście minut po rundzie honorowej z flagą na berlińskim stadionie?

Czuję się dokładnie, jakbym przyleciała z kosmosu. Jeszcze nie mogę uwierzyć w to, co się stało. Chyba dotrze to do mnie z czasem.

Fot. Adam Nurkiewicz (http://www.mediasport.pl/)

 

Co trener Nowak powiedział ci przed biegiem na 800 metrów?

Tylko tyle, żebym pobiegła jak najszybciej. Wiedziałam, że mam około siedmiu sekund przewagi, w przeliczeniu to było około 50 metrów. Miałam patrzeć na zegar i kontrolować swój czas.

W pewnej chwili wydawało się nawet, że będzie szansa na brąz, bo przewróciła się twoja bezpośrednia rywalka, Niemka Oeser.

Tak, to był ważny moment. Spojrzałam, czy biegnie dalej. Okazało się, że wstała i ruszyła do przodu, więc musiałam przyspieszyć. Twarda dziewczyna.

Fot. Adam Nurkiewicz (http://www.mediasport.pl/)

 

Czy w ogóle spodziewałaś się, że w Berlinie odniesiesz taki sukces?

Nie spodziewałam się. Przed mistrzostwami liczyłam na pierwszą ósemkę. Znalazłam się w trójce, to niesamowite! Jestem bardzo zmęczona, ale zadowolona. Przed przyjazdem do Berlina czułam, że jestem dobrze przygotowana. Potwierdzały to treningi. Wiedziałam, że może być bardzo dobrze, ale żeby od razu medal? Udało się i jestem szczęśliwa.

Miałaś chwile zwątpienia w trakcie tych dwóch dni?

Nie. Tylko po rzucie oszczepem czułam się zawiedziona, bo liczyłam na lepszy rezultat. Minimum to miało być około 50 metrów. Nie udało się, chyba w trawie były jakieś magnesy i ściągały mój oszczep bardzo szybko… Rzut oszczepem jest techniczną konkurencją. Żeby sprzęt poleciał daleko wszystko musi zagrać. Dzisiaj to mi się nie udało.

Co w tych zawodach wyszło ci znakomicie, a co się nie udało?

Tak naprawdę wszystko się udało, bo nie liczyłam tu przecież na miejsce medalowe. I to jest najważniejsze.

W którym momencie uwierzyłaś, że medal jest w twoim zasięgu?

Po skoku w dal. Wygrałam tę konkurencję i uzyskałam bardzo dobry wynik. To upewniło mnie w przekonaniu, że stać mnie tu na wiele. Mam już za sobą jedne mistrzostwa świata, w których zapłaciłam frycowe, później były igrzyska olimpijskie. Teraz startowałam więc niemalże jako weteranka. Nie przestraszyłam się tak wielkiej imprezy.

Bardzo denerwowałaś się przed biegiem na 800 metrów?

Oczywiście, były nerwy, bo ten dystans nie należy do moich ulubionych. Ale jak widać pobiegłam w normie i udało się uzyskać dobry czas. Jestem zadowolona.

Fot. Adam Nurkiewicz (http://www.mediasport.pl/)

 

Dużo trzeba się napracować, żeby zdobyć medal mistrzostw świata w siedmioboju?

Trenuję dwa razy dziennie, praktycznie codziennie. Poświęcam temu bardzo dużo czasu. Bardzo często trenujemy indywidualnie. Trener ma jeszcze młode zawodniczki, które czasem do mnie dołączają, ale przed mistrzostwami świata były to zajęcia indywidualne.

Której konkurencji najbardziej nie lubisz?

Biegu na 800 metrów. Tu odstaję jeszcze od czołówki. Ale mam nadzieję, że wszystko da się nadrobić. Tym bardziej, że trener Sławomir Nowak swego czasu trenował przecież rekordzistę świata w tej konkurencji, więc mam z kogo czerpać wzór. Trenowałam wcześniej z innymi trenerami i oni nie dali rady doprowadzić mnie do tak wysokiego poziomu. Mój sukces to głównie zasługa trenera Nowaka. Jemu dedykuję ten medal.

Czy rekord Polski – 6616 punktów – jest w twoim zasięgu?

Myślę, że tak, bo mam jeszcze rezerwy. Chciałabym poprawić ten rekord. To będzie mój kolejny cel, podobnie jak medale na mistrzostwach świata i Europy.

Za trzecie miejsce wygrałaś w Berlinie 20 tysięcy dolarów. Wiesz już, na co przeznaczysz tę nagrodę?

Nie zastanawiałam się nad tym. Na razie myślę tylko o wakacjach. Nie wiem jeszcze, gdzie je spędzę. Czeka mnie jeszcze jeden start na lidze.

Wysłuchał Rafał Bała

Powrót do listy

Więcej