Menu
1 / 0
Aktualności /

Medaliści z Berlina i ich trenerzy odznaczeni przez Prezydenta RP

W środę w Belwederze Prezydent Lech Kaczyński wręczył odznaczenia medalistom lekkoatletycznych mistrzostw świata w Berlinie oraz ich trenerom.

Sukcesy w sporcie podnoszą prestiż państwa - powiedział prezydent Lech Kaczyński, który w środę w Belwederze wręczył odznaczenia medalistom lekkoatletycznych mistrzostw świata oraz ich trenerom. Wydał także lunch na ich cześć.

Tomasz Majewski i Szymon Ziółkowski oraz trener Henryk Olszewski zostali uhonorowani Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski. Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski wyróżnieni zostali: Piotr Małachowski, Monika Pyrek, Anna Rogowska, Anita Włodarczyk i trenerzy: Wiaczesław Kaliniczenko, Krzysztof Kaliszewski, Lech Krakowiak, Witold Suski i Jacek Torliński. Złote Krzyże Zasługi otrzymali Sylwester Bednarek i Kamila Chudzik.

Prezydent dostał w prezencie wykonaną specjalnie na tę okazję statuetkę "Złote kolce", którą wręczyła rekordzistka i mistrzyni świata w rzucie młotem Anita Włodarczyk.

Anita Włodarczyk (w środku) na podium MŚ w Berlinie (fot. Adam Nurkiewicz/ http://www.mediasport.pl/)

- Piąte miejsce na świecie, osiem medali. Wziąwszy pod uwagę moją pamięć i okres niezwykle gorącego kibicowania, zwłaszcze lekkiej atletyce, mogę porównać z jednym - Wunderteamem - powiedział na wstępie Lech Kaczyński, wspominając lata świetności tej dyscypliny: rok 1958 w Sztokholmie, 1960 w Rzymie, 1964 w Tokio, znakomity występ w Budapeszcie w 1966 roku.

Prezydent przypomniał też sukcesy w nieco późniejszym okresie - Ireny Szewińskiej, a także zmarłych tragicznie mistrzów olimpijskich - Tadeusza Ślusarskiego, Władysława Komara, Bronisława Malinowskiego, ale przede wszystkim - jak podkreślił - okres, kiedy polska reprezentacja potrafiła pokonać w trójmeczu zespoły ówczesnej NRD i ZSRR. - Od tej pory takiego sukcesu nie było. Czy komuś to się podoba czy nie podoba, sport w dzisiejszym świecie odgrywa olbrzymią rolę. Sukcesy w sporcie mają istotne znaczenie dla prestiżu państwa - powiedział Lech Kaczyński. Dodał, że za trzy lata kolejne igrzyska, a jego marzeniem jest, aby w Londynie lekkoatleci powtórzyli wynik z Berlina.

Prezydent prosił lekkoatletów, aby pogratulowali w jego imieniu tym, którzy byli blisko podium, zajmując czwarte, piąte miejsca. Zaznaczył, że to także sukces. Podziękował również szkoleniowcom, którzy doprowadzili zawodników do tych osiągnięć. - Zawsze w sporcie jest tak, że trener odgrywa rolę niezmiernie istotną. Ważne jest, aby cieszył się całkowitym zaufaniem - podkreślił.

W imieniu odznaczonych podziękowała Monika Pyrek. - Jest to dla nas szczególne wyróżnienie, przyznane po raz pierwszy w historii naszej dyscypliny po powrocie z mistrzostw świata. Cieszymy się, że możemy kontynuować wspaniałą tradycję Królowej Sportu, z takimi postaciami jak Janusz Kusociński. I tutaj szczególne podziękowania dla Pana Prezydenta za pośmiertne odznaczenie tak wybitnego sportowca - powiedziała wicemistrzyni świata w skoku o tyczce.

Zapewniła, że na tych sukcesach nie spoczną. - Pozostało nam tylko obiecać, że na kolejnych imprezach - mistrzostwach Europy, świata oraz igrzyskach, będziemy starać się jak najlepiej wystartować i osiągać takie same sukcesy. Jesteśmy zgraną drużyną, mam nadzieję że dołączy do nas jeszcze kilka osób i w kolejnych latach powodów do radości będzie jeszcze więcej.

W uroczystości w Belwederze uczestniczyli m.in. sekretarz stanu w kancelarii prezydenta Paweł Wypych, który wręczył odznaczonym pamiątkowe wieczne pióra z faksymile Lecha Kaczyńskiego, prezesi - PKOl Piotr Nurowski i PZLA Jerzy Skucha oraz p.o. kierownika wyszkolenia PZLA Jacek Zamecznik.

Tomasz Majewski podczas konkursu finałowego MŚ (fot. Adam Nurkiewicz/ http://www.mediasport.pl/)

Po zdjęciowej sesji prezydent podjął gości lunchem. Podano sałatkę ziemniaczaną z węgorzem, zrazy wołowe z polędwicy, placuszki z cukinii, bukiet warzyw oraz deser tiramisu. Było także czerwone wino, a specjalnie dla Tomasza Majewskiego - piwo.

PAP

Powrót do listy

Więcej