Menu
1 / 0
Aktualności /

Pogrzeb Piotra Kurka

Pogrzeb Piotra Kurka

W najbliższą sobotę 29 stycznia o godzinie 11.00 na cmentarzu w Gliwicach (ul. Kozielska 120) odbędzie się pogrzeb Piotra Kurka, mistrza Polski i znakomitego średniodystansowca lat 80.

W najbliższą sobotę 29 stycznia o godzinie 11.00 na cmentarzu w Gliwicach (ul. Kozielska 120) odbędzie się pogrzeb Piotra Kurka, mistrza Polski i znakomitego średniodystansowca lat 80.

Piotr Kurek, urodzony 19 maja 1961 r. w Gliwicach, w czasie swojej kariery reprezentował barwy Oleśniczanki i Hutnika Kraków. Jego trenerem przez większość kariery był Wiesław Kiryk.

Piotr Kurek był dwukrotnym medalistą mistrzostw Polski w biegu na 1500m. W 1982 r. w Lublinie sięgnął po brąz, za Mirosławem Żerkowskim i Bogusławem Mamińskim. W 1987 r. w Poznaniu zdobył tytuł mistrzowski wyprzedzając zaledwie o 4 setne Dariusza Skurę.

W tabelach historycznych wciąż znajduje się na trzecim miejscu w Polsce na dystansie 1500 metrów, z bardzo dobrym wynikiem 3:36.96, za rekordzistą kraju Piotrem Rostkowskim (3:35.62) oraz Mirosławem Żerkowskim (3:36.19). Warto wspomnieć, że rezultat Kurka z początku sierpnia 1983 roku osiągnięty został w momencie, kiedy rekord świata wynosił 3:31.36. Brytyjczyk Steve Ovett dopiero pod koniec sezonu poprawił go na 3:30.77.

Z innym znakomitym Brytyjczykiem Stevem Cramem nasz średniodystansowiec stoczył pasjonującą walkę podczas Pucharu Europy, ulegając jedynie o 0.39 sekundy. Rok 1983 był zresztą dla Piotra Kurka rekordowy. Na dystansie 800 m "nabiegał" 1:47.27. Swój rekord życiowy na 1500 m ustanowił dosłownie w przeddzień pierwszych w historii mistrzostw świata w Helsinkach. Dotarł tam do półfinału, zajmując ostatecznie 16. miejsce.

Trener Tomasz Kozłowski, który w latach 80. wspólnie z Piotrem Kurkiem trenował w wojskowym klubie Oleśniczanka, tak wspomina swojego kolegę: "Był strasznie zawzięty. Lubił dokładać sobie na treningach. Pamiętam, że w okresach roztrenowania błyskawicznie przybierał na wadze i musiał potem z nią radykalnie walczyć. Zakładał dwa dresy i szedł na długie rozbiegania... Nie lubił startować bez odpowiedniego przygotowania. Mówił, że dopiero jak na sprawdzianie pobiegnie 2:20 na 1000 m i 1:05 na 500 m, może ścigać się z najlepszymi."

Piotr Kurek zginął 19 grudnia ubiegłego roku w Pescarze podczas swojego pobytu we Włoszech. Miał niespełna 50 lat.

Pogrzeb reprezentanta Polski odbędzie się w sobotę 29 stycznia, na Cmentarzu Centralnym w Gliwicach przy ul. Kozielskiej 120 o godzinie 11.00.



(www.bieganie.pl)

Powrót do listy

Więcej