Menu
1 / 0
Aktualności /

REKORD POLSKI SUDOŁA, rekord świata Diniza

REKORD POLSKI SUDOŁA, rekord świata Diniza

Podczas zawodów we francuskiej miejscowości Reims Grzegorz Sudoł ustanowił rekord Polski na nietypowym chodziarskim dystansie – 30 000 m (po bieżni). Natomiast Francuz Yohann Diniz pobił rekord świata na 50 000 m (3:35:27.2).

Podczas zawodów we francuskiej miejscowości Reims Grzegorz Sudoł ustanowił rekord Polski na nietypowym chodziarskim dystansie – 30 000 m (po bieżni). Natomiast Francuz Yohann Diniz pobił rekord świata na 50 000 m (3:35:27.2).

 

Od soboty, 12 marca 2011 roku rekord Polski na 30 000 m wynosi 2:11:12.0 To wynik o 2 minuty i 12 sekund lepszy od osiągnięcia Jana Kłosa, który w 1991 roku uzyskał 2:13:24.

Zawody w Reims (rodzinne strony Yohanna Diniza) zorganizowano specjalnie po to, by Diniz miał okazję do pobicia rekordu na 50 000 m. Dwukrotnemu mistrzowi Europy pomagał m.in… nasz wicemistrz, Grzegorz Sudoł. – Z tej okazji przyjechałem specjalnie ze zgrupowania w Hiszpanii – mówi Sudoł. – Wystartowaliśmy o godzinie 8 rano. Na stadionie zgromadziło się kilka tysięcy ludzi, którzy oglądali rywalizację ośmiu chodziarzy. Na poszczególnych odcinkach odpadali zawodnicy, którzy mieli dyktować odpowiednie tempo. Pierwsze 5 kilometrów prowadził Francuz Johan Augeron, następnie do 20 kilometra na czele stawki szedł brązowy medalista mistrzostw świata z Osaki na 20 km, Hatem Ghoula. Ja pomagałem Yohannowi między 20 a 35 kilometrem. Poprosiłem organizatorów, by zmierzono mi oficjalnie czas na 30 000 metrów. Udało się pobić rekord Polski, uzyskałem nawet o minutę lepszy rezultat niż zakładałem. Celem było sprawdzenie wytrzymałości na dłuższym dystansie w mocnym tempie, jakie byłoby optymalne przy dobrych warunkach na 50km. Założyliśmy tylko 1 start na 50 km w tym roku, dlatego też mam lekki niedosyt, że nie szedłem dziś do końca. Można było osiągnąć bardzo dobry rezultat i najlepszy wynik na stadionie na 50 000 m. Drugiej takiej szansy chodzenia po bieżni już raczej miał nie będę.

 

Teraz Sudoł wraca do kraju, a po tygodniowym odpoczynku jedzie na kolejne zgrupowanie – tym razem do RPA.

Gratulujemy wysokiej formy i życzymy powodzenia w Daegu!

Powrót do listy

Więcej