W czwartek, 9 czerwca odbyło się posiedzenie Sejmowej Komisji Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki. Tematem był stan i perspektywy rozwoju lekkiej atletyki w Polsce.
W czwartek, 9 czerwca odbyło się posiedzenie Sejmowej Komisji Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki. Tematem był stan i perspektywy rozwoju lekkiej atletyki w Polsce.
Warszawa jest jedyną stolicą w Europie, która nie ma licencjonowanego stadionu lekkoatletycznego. Posłowie sejmowej komisji dociekali, jakie są możliwości wybudowania w najszybszym czasie takiego obiektu.
Polski Związek Lekkiej Atletyki reprezentowali: Prezes Jerzy Skucha, Sekretarz Generalny Jan Ślęzak oraz Dyrektor Sportowy Piotr Haczek.
Do udziału w obradach zaproszono też przedstawiciela Ministerstwa Sportu i Turystyki (wiceminister Tomasz Półgrabski), dyrektora Departamentu Sportu Wyczynowego, Jerzego Eliasza oraz przedstawiciela PKOl-u (obecny był sekretarz tej organizacji, Adam Krzesiński).
Po raz pierwszy od niepamiętnych lat tematem obrad sejmowej komisji były szeroko pojęte zagadnienia "Królowej Sportu". Posłowie otrzymali bogaty materiał przygotowany przez PZLA, a dotyczący osiągnięć sportowych na wszystkich szczeblach (sport wyczynowy, młodzieżowy i masowy) oraz inwestycji przeprowadzonych i planowanych przy współudziale PZLA.
W trakcie godzinnego posiedzenia posłowie zadawali wiele pytań, od ogólnych, dotyczących choćby igrzysk w Londynie, po lokalne np. w sprawie remontu stadionu czy biegu w ich rodzinnym mieście. Prezes Jerzy Skucha przyznał, że oprócz wielu sukcesów i atutów Związku, Zarząd widzi poważne zagrożenia w rozwoju tej dyscypliny. Najpoważniejsze to: mała liczba trenerów i instruktorów do szkolenia młodzieży gimnazjalnej, a przy tym słabe, zniechęcające warunki pracy i płacy; coraz mniejszy zakres wykorzystania lekkiej atletyki, jako bazy wyjściowej do innych sportów; mierna infrastruktura - mało stadionów, znikoma liczba hal; niewystarczające środki na szkolenie juniorów.
Prezes PZLA przypomniał, że stolica miała przed laty 14 stadionów. Obecnie ma dwa, przy czym obiekt Orła nie spełnia wymogów międzynarodowych, natomiast AWF wymaga pilnie remontu. Stąd też Memoriał Janusza Kusocińskiego, sztandarową imprezę PZLA, związaną ściśle z Warszawą, trzeba było przenieść do Szczecina.
Zdaniem Andrzeja Bętkowskiego, sukcesy lekkoatletów, jak wspomniane chociażby osiągnięcia w mistrzostwach świata i Europy, zaciemniają nieco stan faktyczny królowej sportu, a zwłaszcza tzw. dołów. "Patrząc na dane widać, że zmniejszyła się w ostatnich latach liczba klubów, zawodników, trenerów, a także i środków" - zauważył poseł PiS.
Jerzy Skucha poinformował, że z powodów finansowych przestało funkcjonować 12 ośrodków szkolenia PZLA, w tym przy AWF Warszawa, z którego "wyszli" dwaj medaliści olimpijscy i mistrzostw świata - Tomasz Majewski oraz Piotr Małachowski.
Przyznał też, że o ile 23 zawodników (10 w programie indywidualnym i 13 w tzw. ścieżkach indywidualnych) objętych programem "Klub Polska Londyn 2012" ma zapewnione bardzo dobre warunki szkoleniowe, to w znacznie mniejszym stopniu takie zabezpieczenie mają juniorzy młodsi, juniorzy i młodzieżowcy.
Poseł Zbigniew Pacelt (PO), który w latach 60. i 70. był czołowym w kraju pływakiem i pięcioboistą zaapelował do przyszłych posłów następnej kadencji, by starali się utrzymać - przynajmniej na obecnym poziomie 250 mln zł rocznie - środki z budżetu na Orliki. Jak podkreślił, jest to świetna inwestycja, która może być rozszerzona również na lekką atletykę.