Menu
1 / 0
Aktualności /

DME BRUNSZWIK 2014: Kadra na miejscu, jeszcze nie w komplecie

DME BRUNSZWIK 2014: Kadra na miejscu, jeszcze nie w komplecie

W sobotę i niedzielę w Brunszwiku odbędą się 5. Drużynowe Mistrzostwa Europy. W czwartek większość biało-czerwonych dotarła na miejsce.

W sobotę i niedzielę w Brunszwiku odbędą się 5. Drużynowe Mistrzostwa Europy. W czwartek większość biało-czerwonych dotarła na miejsce.



Brunszwik to miasto położone w środkowo-północnej części Niemiec, w Dolnej Saksonii. Kilkadziesiąt kilometrów od Hannoweru i Wolfsburga. Stosunkowo blisko Poznania, czy Szczecina, więc niektórzy z reprezentantów Polski zamiast podróży samolotem z przesiadkami wybrali jazdę samochodem (m.in. Marcin Lewandowski, Rafał Omelko, czy Paweł Fajdek).
Pozostali zameldowali się na miejscu tuż przed godz. 19. w czwartek. Polska ekipa zamieszkała w hotelu Avalon w Koenigslutter, około pół godziny drogi od stadionu, na którym w sobotę i niedzielę odbędą się zawody. Razem z biało-czerwonymi zakwaterowano tu także Szwedów i Turków.

FILM Z PRZYLOTU POLAKÓW DO BRUNSZWIKU NA KANALE YOUTUBE PZLA:

http://youtu.be/rs2yxg0JEpw


Kilka osób, tuż po zakwaterowaniu, wybrało się na stadion treningowy, gdzie m.in. sprinterki przeprowadziły trening. W piątek dwie z nich (Angelika Stępień i Anna Kiełbasińska) wystartują w sprawdzianie na 100 metrów (bieg ze starterem, poza konkursem). Również niektórzy nasi sprinterzy sprawdzą formę przed sztafetą.
Ciekawą formę rozruchu po przylocie zastosowała Kamila Lićwinko. Halowa mistrzyni świata w skoku wzwyż planowała porzucać kulą, ale nie miała sprzętu o odpowiedniej wadze. Nie wybierała się jednak na stadion, zamiast tego znalazła z trenerem i mężem - Michałem - kawałek wolnej przestrzeni w pobliżu hotelu i... rzucała kamieniem. Najważniejsze, żeby to przyniosło pożadany efekt...
W Brunszwiku naszą drużyną będą się zajmowały dwie wolontariuszki... polskiego pochodzenia. Sandra Holub urodziła się w Brunszwiku, ale jej mama pochodzi z Gryfina. - Jeszcze dwa dni temu nie miałam pojęcia, że będę pracowała przy tych mistrzostwach - przyznaje tegoroczna maturzystka. - W ostatniej chwili zadzwoniła koleżanka mojej mamy i zaproponowała, bym zastąpiła dziewczynę, która się rozchorowała. Nie zastanawiałam się ani chwili, to dla mnie wielka przyjemność - dodała.
W piątek, czyli dzień przed zawodami, lekkoatletów tradycyjnie czeka oficjalny trening. Miotacze wybierają się na stadion treningowy - w Runingen. Prosto stąd nasz dwukrotny mistrz olimpijski w pchnięciu kulą, Tomasz Majewski, zostanie przetransportowany na oficjalną konferencję prasową European Athletics.

Powrót do listy

Więcej