Menu
1 / 0
Aktualności /

59. HMP: niesamowita Kamila Lićwinko skacze 2.02!

59. HMP: niesamowita Kamila Lićwinko skacze 2.02!

ecki....

Kamila Lićwinko nie przestaje imponować – w toruńskiej hali oczarowała publiczność ustanawiając wynikiem 2.02 fantastyczny rekord Polski i umacniając się na pozycji liderki światowych tabel. Swoją niesamowitą pogoń za rekordami kontynuuje Ewa Swoboda, która dziś przebiegła 60 metrów w 7.21. Świetne przygotowanie do sezonu ponownie potwierdził Piotr Lisek skacząc o tyczce 5.80. W pchnięciu kulą wielkie emocje zagwarantowało trio Szyszkowski-Kownatke-Bukowiecki.

W konkursie skoku wzwyż gdy Justyna Kasprzycka, Kamila Lićwinko i Urszula Domel pokonały wysokość 1.85 było już wiadomo, że to trzy zawodniczki stoczą ze sobą walkę o medale mistrzostw Polski. Później panie stoczyły piękną walkę. Urszula Domel, brązowa medalistka, w trzecim skoku zaliczyła 1.88 i w drugim 1.90. W pierwszej próbie wrocławianka uporała się z poprzeczką zawieszoną na 1.92 i wyrównała swój rekord życiowy. Srebrny medal – także z rezultatem 1.92 – zdobyła Justyna Kasprzycka. Złota medalistka halowych mistrzostw Polski – Kamila Lićwinko – przez konkurs przeszła bezbłędnie. Zawodniczka Podlasia Białystok w pierwszych próbach zaliczała 1.85, 1.90, 1.94, 1.98 i w trzeciej próbie 2.02 poprawiają halowy rekord Polski. Wspaniały rekord Polki jest oczywiście najlepszym wynikiem na świecie w sezonie 2015 (Kamila umocniła się na pozycji liderki), rekordem życiowym i nowym rekordem halowych mistrzostw Polski. Tak wysoko wzwyż nie skakała żadna z kobiet od 3 lat. Film z rekordowym skokiem zawodniczki Podlasia Białystok dostępny był tuż po jej próbie na profilu PZLA na Instagramie.

- Jestem niesamowicie szczęśliwa. Mam nadzieję, że forma będzie zwyżkowała. Wszystko jest na dobrej drodze aby skakać wyżej. Nie wiem jaki jest kres moich możliwości. – mówiła tuż po konkursie szczęśliwa mistrzyni Polski, dla której to już jedenasty medal halowego czempionatu naszego kraju w karierze.


Wywiad z Kamilą Lićwinko

Halowa mistrzyni świata z Sopotu prezentuje w tym sezonie wyborną formą i w Pradze będzie bezapelacyjną faworytką do wywalczenia złota halowego czempionatu naszego kontynentu. Finał skoku wzwyż pań w O2 Arenie w stolicy Czech w sobotę 7 marca.


Medalistki konkursu skoku wzwyż: Justyna Kasprzycka, Kamila Lićwinko i Urszula Domel (foto: Maciej Jałoszyński)

Pod nieobecność na rzutni dwukrotnego mistrza olimpijskiego Tomasza Majewskiego wspaniałą sportową walkę stoczyli Jakub Szyszkowski i niespełna 18-letni Konrad Bukowiecki. W czwartej serii urodzony w 1997 roku Bukowiecki, mistrz świata juniorów z Eugene, pchnął 20.02 i wysunął się na pozycję lidera. Zawodnik Gwardii Szczytno długo nie cieszył się z prowadzenia gdyż po chwili próbą na 20.03 odpowiedział zdecydowanie bardziej doświadczony Jakub Szyszkowski. W piątej próbie na moment na prowadzenie wyszedł Rafał Kownatke pchając 20.07. Gdy do koła wszedł Jakub Szyszkowski pchnął ponad 7-kilogramową kulę na odległość 20.55 – rezultat ten to nowy rekord życiowy podopiecznego Zbigniewa Stankiewicza i 2. wynik all-time w historii polskiej halowej lekkoatletyki. Ostatecznie złoto dla Szyszkowskiego, srebro dla Kownatke (który wypełnił minimum na mistrzostwa Europy) i brąz dla Bukowieckiego.

- W końcu pchnąłem to na co byłem przygotowany. – skomentował swój występ w toruńskiej hali Jakub Szyszkowski.


Medaliści konkursu pchnięcia kulą z Tomaszem Majewskim, który wraca do zdrowia po operacji (foto: Marek Biczyk)

Ewa Swoboda nie przestaje zadziwiać – utalentowana biegaczka z Żor już w eliminacjach czasem 7.21 poprawiła swój własny halowy rekord Polski juniorek (7.24 z 17 lutego). Tuż po biegu film z jego zapisem można było obejrzeć na profilu PZLA na Instagramie. W biegu finałowym Ewa spisała się równie znakomicie zwyciężając z wynikiem 7.22. Wicemistrzynią kraju została Marika Popowicz – sprinterka bydgoskiego Zawiszy uzyskała czas 7.31 i wyrównała rekord życiowy (minimum PZLA uprawniające do startu w Pradze wynosi 7.30). Drugi brązowy krążek, po zajęciu trzeciego miejsca w finale płotków, zdobyła Anna Kiełbasińska (7.42).

- Nie spodziewałam się takich wyników. Teraz zdecydowanie celuję w granicę 7.20. –  mówiła po finałowym biegu trenowana przez Iwoną Krupę Swoboda.

Dodajmy, że wynik 7.21 jest także nowym halowym rekordem Europy juniorów.


W eliminacjach sprintu na 60 metrów Ewa Swoboda poprawiła swój własny halowy rekord Polski juniorek (foto: Marek Biczyk)

Gdy w skoku o tyczce Robert Sobera skoczył 5.30, a Przemysław Czerwiński i Piotr Lisek pokonali poprzeczkę zawieszoną na wysokości 5.40 wiadomo już było, że to między tą trójką zawodników toczyć się będzie walka o złoty medal. Na 5.55 z rywalizacji odpadł Czerwiński i w Toruniu zdobył brązowy medal. Roberta Sobera w trzeciej próbie skoczył 5.65 i niestety nie poradził sobie z poprzeczką, którą sędziowie zawiesili na wysokości 5.75. Piotr Lisek w pierwszej próbie skoczył 5.40, w drugiej 5.60, w pierwszej 5.70 i ponownie w drugiej 5.80. Zawodnik Wiaczesława Kaliniczenki atakował trzykrotnie 5.90 – wynik o 3 centymetry lepszy od swojego własnego halowego rekordu Polski.

- Może trochę szczęścia zabrakło. – komentował Lisek swoje skoki na 5.90, w których był bardzo bliski pokonania tej wysokości. Skok Liska na 5.80 dostępny jest na profilu PZLA na Instagramie.


Piotr Lisek potwierdził w Toruniu doskonałe przygotowanie do sezonu (foto: Marek Biczyk)

Czasem 6.63 minimum PZLA na halowe mistrzostwa Europy w Pradze wypełnił zwycięzca biegu sprinterskiego na 60 metrów Remigiusz Olszewski. Srebrnym medalistą został Kamil Kryński (6.69), a brąz na tym dystansie wywalczył Kamil Masztak (6.70).

W skoku w dal kobiet w czwartej próbie 6.40 skoczyła Anna Jagaciak-Michalska i objęła prowadzenie. Taki sam rezultat w szóstej próbie uzyskała Karolina Zawiła i o złotym medalu decydował drugi najlepszy skok. Lepszą drugą próbę miała Zawiła (6.33, Jagaciak 6.30) i to ona wywalczyła w Toruniu halowe mistrzostwo Polski. W wyrównanym konkursie brąz zdobyła doświadczona wieloboistka Agnieszka Borowska – 6.36.

W konkursie skoku w dal równą formę prezentował w Toruniu Adrian Strzałkowski. Zawodnik z Aleksandrowa Łódzkiego i halowy współrekordzista Polski zwycięstwo zapewnił sobie skokiem na 7.88. Wicemistrzem Polski został Michał Łukasiak (7.56), a brąz wywalczył Wojciech Prokop (7.44).

Halową mistrzynią Polski w biegu na 60 metrów przez płotki, z nowym rekordem życiowym 8.07, została Karolina Kołeczek. Za plecami zawodniczki z Sandomierza finiszowały zawodniczki stołecznego AZSu-AWF-u: Urszula Bhebhe (8.32) i Anna Kiełbasińska (8.37).

Pasjonującą walkę w biegu na 1500 metrów stoczyli biegacze walczący nie tylko o medale ale i o prawo startuj w mistrzostwach Europy w Pradze. Niespodziewanie lepsze wyniki padły w drugiej serii. Wygrał i tytuł mistrzowski zdobył niespodziewanie, z czasem 3:48.66, Dawid Waloski. Za plecami biegacza krakowskiego Wawelu finiszował 20-letni Damian Rudnik – 3:49.79. Brązowym medalistą został Sebastian Smoliński – 3:51.41. Na dystansie 1500 metrów aż pięciu polskich biegaczy wypełniło wskaźnik PZLA na mistrzostwa w Pradze: Artur Ostrowski (dziś 3:51.93), Szymon Krawczyk (dziś 3:51.97), Mateusz Demczyszak (dziś 3:51.99), Krzysztof Żebrowski (dziś 3:53.60) oraz Marcin Lewandowski. Przypomnijmy, że w Pradze będzie mogło wystąpić – w jednej konkurencji – tylko trzech zawodników z jednego kraju.

W najdłuższym biegu mistrzostw – rywalizacji na 3000 metrów – złoty medal zdobyła Karolina Półrola (9:21.37). Wicemistrzynią Polski została w Toruniu Paulina Kaczyńska (9:24.22), a brązowy medal zdobyła Urszula Nęcka (9:24.28).

W rozegranych biegach eliminacyjnych na 400 metrów najszybszy był Łukasz Krawczuk – zawodnik wrocławskiego Śląska czasem 46.37 poprawił rekord życiowy, przesunął się na trzecie miejsce w europejskich tabelach oraz wypełnił minimum PZLA na halowe mistrzostwa Europy w Pradze. Z najlepszym czasem do jutrzejszego finału biegu na 800 metrów awansował Adam Kszczot (1:52.33).


Otwarcie 59. Halowych Mistrzostw Polski w Toruniu

Nim do rywalizacji przystąpili najlepsi polscy lekkoatleci zgromadzeni w toruńskiej hali byli świadkami miłych uroczystości. Z rąk prezesa Polskiego Związku Lekkiej Atletyki Jerzego Skuchy złoty medal lekkoatletycznych mistrzostw Europy sprzed 5 lat odebrał Tomasz Majewski. Przypomnijmy, że w 2010 roku w Barcelonie Polak pchnął 21.00 i o centymetr przegrał z Andrejem Michniewiczem. W czerwcu zeszłego roku Białorusin został dożywotnio zdyskwalifikowany za doping i odebrano mu m.in. złoto zdobyte w Hiszpanii. Za halowy rekord Europy juniorek w biegu na 3000 metrów (9:06.27, 6 lutego 2014 – Sztokholm) plakietkę od European Athletics otrzymała Sofia Ennaoui. Przedstawiciele klubów Podlasie Białystok, AZS-AWF Warszawa i AZS-AWF Kraków odebrali puchary za zajęcie czołowych miejsc w klasyfikacji Klubowego Mistrza Polski 2014.


Po ponad 4 latach Tomasz Majewski otrzymał złoty medal mistrzostw Europy z Barcelony (foto: Marek Biczyk)

Dokończenie 59. Halowych Mistrzostw Polski jutro. W niedzielny poranek eliminacje biegów na 200 metrów i finały chodu. Popołudniowa odsłona czempionatu od godziny 15:00.

Na bieżąco wyniki z mistrzostw przekazujemy za pośrednictwem portali społecznościowych: FacebookTwitterInstagramYouTube. Informacje z Torunia oznaczane  są hashtagami #59hmp oraz #hmp2015. Jutro o 21:00 retransmisję niedzielnych zmagań pokaże TVP Sport. 

Wyniki I dnia mistrzostw: Toruń

Toruń, Maciej Jałoszyński (współpraca Małgorzata Reszka, Maciej Łopatto)

Powrót do listy

Więcej