Menu
1 / 0
Aktualności /

HME PRAGA 2015: Rekordowy Bukowiecki!

HME PRAGA 2015: Rekordowy Bukowiecki!

Z pięciorga Polaków startujących w czwartkowych eliminacjach do finałów awansowała dwójka: Paulina Guba i Konrad Bukowiecki, który wynikiem 20.46 wyprzedził Niemca Davida Storla na liście najlepszych europejskich juniorów w historii (kulą o wadze 7.26 kg).

Z pięciorga Polaków startujących w czwartkowych eliminacjach do finałów awansowała dwójka: Paulina Guba i Konrad Bukowiecki, który wynikiem 20.46 wyprzedził Niemca Davida Storla na liście najlepszych europejskich juniorów w historii (kula o wadze 7.26 kg).

 

Zanim jednak do koła weszli kulomioci, o awans do finału walczyły kulomiotki. O 16.30 rozpoczęły eliminacje, bardzo udane dla Polki, Pauliny Guby. W drugiej próbie uzyskała rezultat 17.73 m, zaledwie o 6 cm gorszy od rekordu życiowego. - Byłam bardzo zaskoczona, bo weszłam do koła i czułam się fantastycznie. Jestem przygotowana na 18 metrów. Medal to byłby cud, ale stać mnie na to, żeby znaleźć się w czołowej piątce - powiedziała Guba i dodała: - Zostaję w hali i będę kibicować chłopakom. Przetarłam im szlaki, sprawdziłam koło i teraz będę ściskać za nich kciuki!

Panowie stanęli do prezentacji przy płynących z głośników mocnych dźwiękach Metalliki. Organizatorzy wybrali najbardziej interesującą z punktu widzenia kibiców szóstkę (znaleźli się w niej m.in. David Storl, Ladislav Prasil i nasz Konrad Bukowiecki). Polacy rozpoczęli nieźle – Rafał Kownatk pchnął 19.63, a Bukowiecki 19.55. Jakub Szyszkowski spalił pierwsze pchnięcie. W drugiej kolejce fantastyczne pchnięcie Bukowieckiego: 20.46! Młody Polak aż podskoczył z radości! To najlepszy wynik juniorski (kulą o wadze 7.26) i jeden z najlepszych wyników w tej kategorii wiekowej w historii! Najlepszy rezultat wśród juniorów w hali należy do Amerykanina Terry’ego Albrittona (21.05). Bukowiecki wymazał więc z tabel wynik Davida Stola, który kilka lat temu jako junior pchał nieco bliżej od Polaka. W czwartek w Pradze zapewnił sobie awans do finału już w 1. kolejce (21.23). Po znakomitym pchnięciu Bukowiecki zajmował drugą lokatę, tuż za Storlem, ale wtedy rywale się rozkręcili i pchali ponad 20.50. Ostatecznie Konrad spadł na 5-te miejsce, ale pewnie awansował do finału (już w debiucie w imprezie seniorskiej!). - Cieszę się z tego wyniku i nie mogę uwierzyć, że wszedłem do finału. Po tygodniu w Katarze złapałem dobrą formę, kula siedzi mi w ręce. Jutro do finału podejdę na luzie, bez żadnej „spiny”. Mam 17 lat, finał to mój duży sukces – powiedział szczęśliwy Konrad.

Wywiad z Konradem (po eliminacjach) na kanale YouTube PZLA:

KONRAD BUKOWIECKI PO ELIMINACJACH W PRADZE


Wywiady z naszymi gwiazdami HME (Jóźwik, Lisek, Swoboda) na kanale YouTube PZLA

https://www.youtube.com/PZLAwideo

 

Kownatke poprawił się na 19.68, ale dało mu to dopiero 12-ste miejsce. – Czułem się dobrze, ale nie mogłem trafić kuli, tak jak robię to na treningu. Mam nadzieję, ze w sezonie letnim będzie lepiej – ocenił swój start. Jakub Szyszkowski spalił też drugą próbę, w trzeciej pchnął 20.29 metra, jednak sędzia uniósł czerwoną chorągiewkę. Dopatrzył się błędu Polaka w kole (przekroczenie promienia koła przy wejściu w obrót). Szyszkowski protestował, ale zakończył konkurs bez ani jednej ważnej próby. – Szkoda, bo to pchnięcie naprawdę mi się udało. Nie wiem, dlaczego sędzia dopatrzył się błędu. Wydaje mi się, że ja zawsze tak pcham, nie czułem, że zrobiłem coś niezgodnego z przepisami – stwierdził zawiedziony Jakub.

Dobrze eliminacyjny konkurs skoku w dal rozpoczął Adrian Strzałkowski. Kiedy lądował w pierwszej próbie otrzymał od publiczności gromkie brawa. Na tablicy wyników wyświetlił się rezultat 7.70. To był niezły prognostyk na kolejne próby, dawał mu 5. lokatę. Jednak w następnych kolejkach rywale skakali dalej, Polak uzyskał 7.46 w drugiej i 7.47 w trzeciej próbie. To dało mu 11-ste miejsce i nie zapewniło awansu do finału. – Nie mam pojęcia co się stało, jestem zawiedziony. To była jakaś katastrofa – mówił kręcąc głową.

Po części sportowej w hali O2 Arena odbyła się ceremonia otwarcia halowych mistrzostw Europy. A w czwartek od rana rusza tu rywalizacja w kilku bardzo nas interesujących konkurencjach. W eliminacjach skoku o tyczce wystąpią Piotr Lisek i Robert Sobera. – Znam tę halę, bardzo dobrze mi się tu skacze. Rok temu ustanowiłem w Pradze rekord życiowy 5.75 – wspomina Lisek. W piątkowy poranek do boju rusza też płotkarka Karolina Kołeczek i płotkarze – Damian Czykier i Dominik Bochenek. Później czekają nas jeszcze eliminacje na 800 m kobiet i mężczyzn, a o 16:05 na skoczni wzwyż zaprezentują się: Urszula Gardzielewska, Justyna Kasprzycka i Kamila Lićwinko.

 

Konferencja EA w Pradze

Gwiazdy HME w Pradze podczas czwartkowej konferencji od lewej:

Pavel Maslak, Zuzana Hejnova, Kamila Lićwinko i Renaud Lavillenie.

 

 

Ta ostatnia, rekordzistka Polski i liderka światowych list (2.02) była jednym z czwórki gości oficjalnej konferencji prasowej European Athletics przed mistrzostwami (oprócz niej zaproszono też Zuzanę Hejnovą, Pavla Maslaka i Renauda Lavillenie). – Nie czuję presji, jestem dobrze przygotowana i mam nadzieję na wysokie skakanie – powiedziała zapytana przez dziennikarzy o to, jak radzi sobie z obciążeniem, startując w roli faworytki.

OBEJRZYJ TRENING REPREZENTACJI POLSKI W PRADZE - YOUTUBE PZLA

Powrót do listy

Więcej