Menu
1 / 0
Aktualności /

PE w Wielobojach: Polska liderem po I dniu

PE w Wielobojach: Polska liderem po I dniu

Po pierwszym, niezwykle upalnym, dniu 32. Pucharu Europy w Wielobojach polski zespół jest liderem I ligi. Na czołowych miejscach indywidualnie plasują się pierwsza Karolina Tymińska oraz drudzy Izabela Mikołajczyk i Paweł Wiesiołek.

Po pierwszym, niezwykle upalnym, dniu 32. Pucharu Europy w Wielobojach polski zespół jest liderem I ligi. Na czołowych miejscach indywidualnie plasują się pierwsza Karolina Tymińska oraz drudzy Izabela Mikołajczyk i Paweł Wiesiołek.

 

Rywalizacja siedmioboistek rozpoczęła się od biegu na 100 metrów przez płotki. Już w pierwszej serii bardzo ambitnie walczyła najmłodsza w polskim zespole Klaudia Muchlada. Polka na dystansie wyprzedzała kolejne rywalki i odniosła zwycięstwo z czasem 14.79. W drugiej serii nasz zespół reprezentowała Agnieszka Borowska, która na mecie była czwarta z czasem 14.65. Rekord życiowy – czasem 14.05 – wyrównała druga na mecie trzeciego biegu Izabela Mikołajczyk. Finisz tego biegu miał dramatyczny przebieg – tuż przed metą przewróciła się prowadząca Rumunka Anamaria Ionita. W ostatniej serii Karolina Tymińska prowadziła przez połowę dystansu, jednak w drugiej części biegu na pozycję liderki wysunęła się Szwajcarka Linda Züblin. Ostatecznie Polka finiszowała druga z czasem 13.72 (drugi wynik dnia).

- Na stadionie przydałoby się włączyć klimatyzację. – żartowały po biegach płotkarskich Izabela Mikołajczyk i Agnieszka Borowska, odnosząc się do panujących w Inowrocławiu uciążliwych dla sportowców upałów.


Agnieszka Borowska i Karolina Tymińska na stadionie w Inowrocławiu (foto: Tomasz Kasjaniuk)

Drugą konkurencją był skok wzwyż, w którym z wynikiem 1.84 triumfowała Mikołajczyk. Z takim samym wynikiem konkurs zakończyła druga Agnieszka Borowska. Obie nasze zawodniczki były bliskie pokonania poprzeczki zawieszonej na wysokości 1.87. Karolina Tymińska skoczyła 1.75 (film ze skokiem na profilu PZLA na Instagramie) i została sklasyfikowana na szóstym miejscu. Czwarta z naszych zawodniczek – Klaudia Muchlada – uporała się z wysokością 1.54.


Izabela Mikołajczyk pokonując 1.84 wygrała skok wzwyż (foto: Tomasz Kasjaniuk)

Triumfatorką pchnięcia kulą do siedmioboju została, z wynikiem 13.99, Karolina Tymińska. W czołowej dwunaste uplasowały się także pozostałe trzy Polki – siódma była najmłodsza z naszych zawodniczek Klaudia Muchlada (12.49), ósma Izabela Mikołajczyk (12.43) i dwunasta Agnieszka Borowska (12.01).

W pierwszej serii rywalizacji na 200 metrów Klaudia Muchalda, z czasem 25.81, była druga. Polka dzielnie walczyła z rywalkami ale wygraną, ze sporą przewagą, odniosła Włoszka Bianchi Bazzi. Czwarta w drugim biegu była Agnieszka Borowska (27.10). W przedostatnim biegu trzecia była Izabela Mikołajczyk (24.88). Zdecydowane zwycięstwo w ostatniej serii odniosła, z wynikiem 24.12 (drugi czas dnia), Karolina Tymińska.


Klaudia Muchlada pokonuje kolejny płotek (foto: Tomasz Kasjaniuk)

Po pierwszym dniu zmagań siedmioboistek w ramach I ligi liderką jest Karolina Tymińska, która zgromadziła 3696 punktów. Zawodniczka SKLA Sopot jest bliska ustanowienia, na koniec wieloboju, wyniku lepszego od wynoszącego 6100 punktów minimum PZLA na mistrzostwa świata w Pekinie. Druga w klasyfikacji siedmioboju jest Izabela Mikołajczyk (3588 pkt.), dziewiąta Agnieszka Borowska (3283 pkt.), a czternasta Klaudia Muchlada (3044 pkt.).

- Jestem zadowolona, cała drużyna poprawia najlepsze wyniki w sezonie, kilkukrotnie udało się również ustanowić tu nowe rekordy życiowe. Cieszę się, że wszyscy dają z siebie wszystko co tylko mogą abyśmy wrócili do europejskiej elity wielobojowej. Byłoby nam niezmiernie miło gdyby jutro na trybunach zagościło jeszcze więcej kibiców by przekazać nam swoją pozytywną energię do walki. – powiedziała po zakończeniu sobotnich zmagań liderka naszej kadry Karolina Tymińska.

W pierwszej konkurencji dziesięcioboju – biegu na 100 metrów – bardzo zaimponował najmłodszy z naszych kadrowiczów Rafał Abramowski. Zawodnik stołecznego AZSu-AWFu czasem 10.94 poprawił rekord życiowy i zwyciężył w drugiej serii. Wynik ten był trzecim rezultatem dnia. W pierwszej Michał Krawczyk był drugi (11.59), a w trzeciej Krzysztof Miara czwarty (11.33). Lider naszej kadry Paweł Wiesiołek stoczył w ostatniej serii pasjonujący bój z Włochem Simone Cairolim – na mecie zawodnik z Półwyspu Apenińskiego pokonał Polaka o 0.01 sekundy (11.07 – 11.08).


Rafał Abramowski zaimponował pokonując 100 metrów w 10.94 (foto: Tomasz Kasjaniuk)

Najlepszym z biało-czerwonych w skoku w dal był Paweł Wiesiołek, który trzykrotnie przekroczył 7 metrów skacząc 7.01, 7.11 i w ostatniej próbie 7.22. Osiemnasty w ostatecznej klasyfikacji był Rafał Abramowski. Jedną lokatę niżej uplasował się Michał Krawczyk, który w trzeciej kolejce idealnie trafił w belkę i pofrunął na 6.76 (rekord życiowy). Krzysztof Miara był dwudziesty pierwszy – 6.61.


Paweł Wiesiołek jest liderem polskiej reprezentacji panów (foto: Tomasz Kasjaniuk)

W pchnięciu kulą najlepszym z naszych zawodników był Michał Krawczyk, który wynikiem 13.74 poprawił rekord życiowy i zajął piątą lokatę. Na ósmym miejscu w tej konkurencji uplasował się Paweł Wiesiołek – 13.55. Dwunasty był Rafał Abramowski (12.84), a szesnasty Krzysztof Miara (12.26).

W skoku wzwyż Paweł Wiesiołek przyprawił kibiców o mocniejsze bicie serca – pierwszą wysokość, 1.86, pokonał w drugiej próbie, a po bezproblemowym skoku na 1.92 dopiero w trzecich podejściach zaliczał 1.95 oraz 1.98. Trzy skoki na 2.01 miał nieudane. Ostatecznie zawodnik Warszawianki zajął szóste miejsce. Z wynikiem 1.83 na dalszych miejscach sklasyfikowano pozostałą trójkę Polaków – Krzysztofa Miarę (wyrównany rekord życiowy), Michał Krawczyk (rekord życiowy) oraz Rafał Abramowski.

Rekordem życiowym 51.17 zakończył bieg na 400 metrów drugi w pierwszej serii Michał Krawczyk, który do ostatnich metrów bił się o zwycięstwo ze Szwajcarem Lucą Bernaschina. W drugim biegu Rafał Abramowski także poprawił „życiówkę” wynikiem 51.22 i zajął, po pełnej oddania walce z Hiszpanem Vicentem Guardiolą drugie miejsce. Rekordową serię biało-czerwonych kontynuował Krzysztof Miara, który w trzecim biegu był szósty ale czasem 50.47 wyrównał swój najlepszy rezultat w karierze. Na koniec Paweł Wiesiołek zwyciężył z wynikiem 49.53.


Krzysztof Miara na skoczni w dal (foto: Tomasz Kasjaniuk)

Po pierwszym dniu zmagań Paweł Wiesiołek ma 4031 punktów i jest wiceliderem. Nasi pozostali zawodnicy plasują się na piętnastym (Rafał Abramowski – 3724 pkt.), osiemnastym (Michał Krawczyk – 3617 pkt.) oraz dziewiętnastym (Krzysztof Miara – 3580 pkt.).

- Nie mogę nie być zadowolony. 100 metrów chłopaków bardzo dobrze, zaskoczeniem pozytywnym jest wynik Abramowskiego, który pobiegł poniżej 11 sekund. Paweł Wiesiołek miał trochę pecha z przeciwnym wiatrem na 100 metrów oraz w skoku w dal. Michał Krawczyk zrobił 4 życiówki – nic tylko się cieszyć. Wzwyż liczyliśmy na lepsze wyniki, u Rafała widziałem wynik 1.90 ale nie można przewidzieć wszystkiego. Obiektywnie patrząc najsłabiej podczas całego dnia wypadł właśnie skoku wzwyż. – ocenił na gorąco występ Polaków trener kadry dziesięcioboistów Marek Rzepka, który dodał także, że liczy iż na koniec pucharu trzech z jego podopiecznych może uzyskać wynik ponad 7000 punktów.  


Michał Krawczyk poprawił w Inowrocławiu cztery rekordy życiowe (foto: Tomasz Kasjaniuk)

Po pierwszym dniu 32. Pucharu Europy w Wielobojach liderem rywalizacji jest Polska – na koncie biało-czerwonych jest 21939 punktów. Tuż za plecami naszej reprezentacji są Szwajcarzy – 21901 punktów.

- Paweł jest liderem drużyny i zbiera spokojnie punkty by pomóc jej w awansie i mam nadzieję, że zbliży się do granicy 7900. – przewiduje Marek Rzepka.

Pełne wyniki: Inowrocław

Inowrocław, Maciej Jałoszyński. Współpraca Małgorzata Reszka

Powrót do listy

Więcej