Ewa Swoboda została w Bydgoszczy wicemistrzynią świata w biegu sprinterskim na 100 metrów i ustanowiła niesamowity rekord Polski do lat 20 czasem 11.12.
Ewa Swoboda została w Bydgoszczy wicemistrzynią świata w biegu sprinterskim na 100 metrów i ustanowiła niesamowity rekord Polski do lat 20 czasem 11.12.
Swoboda świetnie spisała się już w biegu półfinałowym – podopieczna Iwony Krupy systematycznie rozpędzała się na dystansie i finiszowała z nowym rekordem Polski do lat 20 11.17. Oczywiście było to tylko preludium do emocji finałowych, które miały miejsce ok. 21:30 na stadionie bydgoskiego Zawiszy. Kolejny już raz gdy na mistrzostwach spiker podczas prezentacji zapowiedział start Ewy trybuny zawrzały. Później chwila przygotowań do biegu, przymiarki w blokach. Gdy sprinterki weszły w bloki stadion zamilkł. Strzał startera oznaczał początek pasjonującej, trwającej nieco ponad 10 sekund, walki, której towarzyszyły niesamowity doping na trybunach. Swoboda biegła szybko, nie ustępowała rywalkom i na mecie była naprawdę bliska pokonania zwyciężczyni Candace Hill z USA (Amerykanka złoto okrasiła nowym rekordem mistrzostw – 11.07). Polka, trenowana przez Iwonę Krupę, wpadła na metę druga – zdobywając srebrny medal lekkoatletycznych mistrzostw świata ustanowiła rekord kraju juniorek – 11.12. To także drugi rezultat w historii polskiej lekkoatletyki – urodzona w 1997 roku sprinterka legitymuje się już lepszym wynikiem od legendarnej Ireny Szewińskiej.
- Dziękuje wszystkim którzy są tutaj ze mną, którzy kibicowali. Jestem szczęśliwa, czuję się wspaniale. To nie był mój najlepszy bieg w karierze, bo to dopiero jej początek. Mimo wszystko lepszy był bieg półfinałowy niż finałowy – mówiła po biegu Ewa Swoboda, która jeszcze wiele minut po biegu świętowała sukces i udzielała mnóstwa wywiadów licznie przybyłym dziennikarzom.
Ewa Swoboda w chwili triumfu na bydgoskim stadionie (foto: Tomasz Kasjaniuk)
Bardzo dobrze spisał się w finale biegu na 110 metrów przez płotki Dawid Żebrowski. Zawodnik z Raciborza dobrze wyszedł z bloków i na dobrą sprawę przez cały dystans był bliski wywalczenia medalu. Na metę wpadł jako piąty, czasem 13.45 ustanawiając rekord życiowy.
Wieczorna sesja zmagań w Bydgoszczy rozpoczęła się od pchnięcia kulą do siedmioboju – udanie startowała Weronika Grzelak, która poprawiła w trzeciej serii wynikiem 12.14 swój dotychczasowy rekord życiowy. Na 200 metrów Polka uzyskała 24.88 walcząc niebywale ofiarnie (wliczając w to upadek tuż za linią mety) o jak najlepszą pozycję na mecie. Dzięki dobrej postawie w popołudniowej sesji przed piątkowym finiszem siedmioboju wałbrzyszanka awansowała na piąte miejsce – po pierwszej odsłonie zmagań ma na koncie 3426 punktów i coraz bardziej realne staje się poprawienie przez nią w Bydgoszczy rekordu Polski juniorów.
Tymoteusz Zimny w trzecim półfinale na 400 metrów biegł po drugim torze i zajmując szóste miejsce wyrównał w Bydgoszczy rekord życiowy czasem 47.14. Przed Polakiem teraz eliminacje biegu rozstawnego 4x400 metrów, które zaplanowano na sobotnie południe.
Po trzech dniach zmagań Polska z dwoma złotymi i jednym srebrnym medalem zajmuje, wspólnie z Kubą, pozycję wicelidera tabeli medalowej mistrzostw. W klasyfikacji punktowej biało-czerwoni Polacy, także razem z Kubą, są na czwartym miejscu mając 35 punkty.
Pełne wyniki: Bydgoszcz
Bydgoszcz, Maciej Jałoszyński
