Menu
1 / 0
Aktualności /

RIO 2016 - dzień VI: Siła Nowickiego, dramat Fajdka

RIO 2016 - dzień VI: Siła Nowickiego, dramat Fajdka

Wojciech Nowicki jest czwartym polskim lekkoatletą, który w Rio wygrywa eliminacje. W środowy poranek okazał sie najlepszy w konkursie młociarzy (77.64 m). Sensacją było natomiast odpadnięcie Pawła Fajdka.

Wojciech Nowicki jest czwartym polskim lekkoatletą, który w Rio wygrywa eliminacje. W środowy poranek okazał sie najlepszy w konkursie młociarzy (77.64 m). Sensacją było natomiast odpadnięcie Pawła Fajdka.



Nowicki w pierwszych dwóch próbach przekroczył 74 metry (74.39, 74.09), ale nie był zadowolony z tych rzutów. Dopiero w trzeciej kolejce dobrze zakręcił i młot wylądował daleko poza granicą wymaganego minimum (76,5 metra). - Odetchnąłem z ulgą, bo przyznam, że źle mi się dziś rzucało. Ten upał powodował duże zmęczenie. Ale najważniejsze, że zdenerwowałem się, wyszedł mi rzut i jestem w finale z dużym Q. Bardzo mi przykro, że Paweł nie awansował do finału. Rozmawiałem z nim krótko po konkursie, po prostu nie poszło po jego myśli. Był najlepiej przygotowany - powiedział Wojtek.
A Paweł nie poradził sobie z pogodą i wczesną porą eliminacji (początek o 9.40, trzeba było wstać długo przed 6-stą rano). Startował w grupie A. W rozgrzewkowym rzucie miał ponad 78 metrów, ale w konkursie było już słabo. I kolejka - rzut nieważny, druga - 71.33 m, a trzecia - równe 72 metry. Szanse na awans do finału były niewielkie. - Idę przebukować bilet powrotny... - rzucił tylko załamany, przechodząc obok dziennikarzy w strefie mixed zone. Czuł już, że rywale startujący w drugiej grupie nie będą mieli problemów z wyprzedzeniem go. I miał rację. 72 metry to dopiero 17-sty wynik eliminacji. A zatem po raz drugi (poprzednio w Londynie po 3 spalonych próbach) Fajdka zabraknie w olimpijskim finale. - To szok, przecież ten człowiek jest teraz przygotowany na 85 metrów! Aż się popłakałam, kiedy okazało się, że Pawła nie będzie w finale - mówiła, siedząca na trybunach Stadionu Olimpijskiego Malwina Sobierajska-Wojtulewicz. Trenerka Wojciecha Nowickiego chwaliła natomiast swojego podopiecznego. - To, że Wojtek wygrał eliminacje to dobry prognostyk na finał. Nie ukrywam, że jest przygotowany na 80 metrów. Musi tylko wykonać dobry technicznie rzut - zapewniła.

 

Paweł Fajdek po nieudanych eliminacjach był załamany

Paweł Fajdek po nieudanych eliminacjach był załamany (fot. Marek Biczyk)

 


Bardzo dobrze w eliminacjach na 800 metrów poradziły sobie Angelika Cichocka i Joanna Jóźwik. Obie wygrały swoje serie (Angelika 2:00.42, Asia 2:01.58) i awansowały do półfinałów. - Czas nie był tu ważny, liczyło się ukończenie biegu w czołowej dwójce. A że udało się wygrać to tym lepiej! Nawet dobrze, że było troche wolniej niż w innych seriach, bo zachowałam więcej sił na półfinał. Tam będzie naprawdę ostra rywalizacja, muszę pobić rekord życiowy. Czuję się tu dobrze i jestem w formie - zapewnia Jóźwik. Dużo lepiej niż na 1500 m czuje się też Angelika. - Złe samopoczucie mam już za sobą, zapominam o tych ciężkich chwilach. Szczerze mówiąc zastanawiałam się, czy wystartować na 800 m, ale teraz nie mam już wątpliwości. Serdecznie gratuluję Marcinowi Lewandowskiemu, z którym trenuję w jednej grupie, a który był szósty w finale 800 m. Jesteśmy oboje bardzo dobrze przygotowani przez trenera Tomka Lewandowskiego - powiedziała Cichocka.
Rywalizację 10-boistów rozpoczął dziś Paweł Wiesiołek. 100 m przebiegł w 10.88 sek, w dal miał 6.73 m, a w kuli 14.17 m i po trzech konkurencjach jest 25-ty.

Powrót do listy

Więcej