Menu
1 / 0
Aktualności /

HME Belgrad 2017: złoty Lisek, brązowy Wojciechowski!

HME Belgrad 2017: złoty Lisek, brązowy Wojciechowski!

Po pełnym emocji i znakomitych wyników konkursie skoku o tyczce Piotr Lisek został w belgradzkiej Kombank Arenie halowym mistrzem Europy, Paweł Wojciechowski wywalczył brąz! Zawodnik OSOT-u Szczecin jest pierwszym polskim tyczkarzem, który zdobył złoto mistrzostw Europy w hali od 1979 roku, gdy w Wiedniu wygrywał Władysław Kozakiewicz.  

Po pełnym emocji i znakomitych wyników konkursie skoku o tyczce Piotr Lisek został w belgradzkiej Kombank Arenie halowym mistrzem Europy, Paweł Wojciechowski wywalczył brąz! Zawodnik OSOT-u Szczecin jest pierwszym polskim tyczkarzem, który zdobył złoto mistrzostw Europy w hali od 1979 roku, gdy w Wiedniu wygrywał Władysław Kozakiewicz.  

Piotr Lisek i Paweł Wojciechowski zmagania w Belgradzie rozpoczęli od udanych prób na 5.35, 5.50 oraz 5.60. Solidarność naszych zawodników zakończyła się na wysokości 5.70 – Lisek pokonał ją, podobnie jak pięciu innych tyczkarzy, w pierwszej próbie, a Wojciechowski musiał poprawiać i uporał się z nią w drugim podejściu. Wysokość 5.70 zaliczyło aż siedmiu zawodników, 5.75 skoczyła trójka – trzeba jednak zaznaczyć, że kilku zawodników w tym Wojciechowski tą wysokość opuściło (Polak to samo zrobił na 5.80). Piotr Lisek po nieudanym skoku na 5.75 także przeniósł dwie próby na 5.80. Niespodziewanie pierwszym zawodnikiem, który uporał się z wysokością 5.80 był Francuz Alex Chapelle. Po chwili dołączył do niego także Lisek oraz Raphael Holzdeppe i to oni wspólnie objęli prowadzenie w konkursie. Polak i Niemiec po chwili jednak spadli na drugą lokatę, bo 5.80 skoczył kolejny zawodnik – Czech Jan Kudlička. Poziom konkursu wyśrubował jeszcze Grek Konstandinos Filipidis, który w drugiej próbie również dołączył do grona zawodników legitymujących się w Kombank Arenie wynikiem 5.80. Pierwszy raz w historii europejskiego czempionatu w hali, aż pięciu zawodników pokonało taką wysokość! Gdy poprzeczka powędrowała na 5.85 już w pierwszych skokach z wysokością tą uporali się Konstandinos Filipidis oraz Piotr Lisek. Po opuszczeniu 5.75 i 5.80 do rywalizacji na 5.85 wrócił Paweł Wojciechowski – bydgoszczanin zafundował kibicom horror! Po dwóch nieudanych próbach w trzeciej pokonał 5.85 i zapewnił sobie – po iście pokerowym zagraniu – medal belgradzkiego czempionatu. Gdy cała trójka strąciła 5.90 pewne było jedno – Piotr Lisek został halowym mistrzem Europy, a Paweł Wojciechowski wywalczył brąz!


Paweł Wojciechowski i Piotr Lisek w chwilach radości po zdobyciu medali halowych mistrzostw Europy (foto: Marek Biczyk)

18.00 – z takim wynikiem konkurs pchnięcia kulą zakończyła szósta dziś Paulina Guba. Polka w finałowym konkursie najpierw uzyskała 17.55, później poprawiła się na 17.85 oraz 18.00. Po trzecim pchnięciu do medalu brakowało jej niespełna 10 centymetrów. W drugiej połowie zmagań Polka miała trzy przekroczone próby, a daleko pchały rywalki – złoty medal Węgierka Anita Márton okrasiła najlepszym rezultatem w tym roku na świecie – 19.28 (wcześniej pchnęła w Belgradzie również 19.24).

W pierwszym biegu półfinałowym walecznym finiszem popisała się Małgorzata Hołub. Polka na początku drugiego okrążenia miała sporą stratę do liderek, ale odrobiła ją i atakując na ostatnich metrach zajęła drugie miejsce z czasem 52.76, słabszym zaledwie o 0.02 sekundy od triumfatorki Zuzanny Hejnovej. Także po drugie miejsce, w drugim półfinale, pobiegła Justyna Święty. Pochodząca z Raciborza zawodniczka zaatakowała na przedostatnim wirażu i obroniła drugą pozycję awansując do jutrzejszego finału z czasem 52.60. Czwarte miejsce, niepremiowane awansem do biegu rozstrzygającego o medalach, zajęła w swoim półfinale Iga Baumgart (53.76). Nasze panie o medale powalczą jutro o 19:58. W niedzielę, na zakończenie czempionatu, czeka je jeszcze rywalizacja w biegu rozstawnym 4x400 metrów.

Czas Rafała Omelko – 47.15 – może nie zachwyca, ale pozwolił Polakowi awansować z pierwszego miejsca do finału biegu na 400 metrów. Wrocławianin będzie jutro wieczorem bronić brązowego medalu, który wywalczył przed dwoma laty w Pradze.

Sofia Ennaoui już w eliminacyjnym biegu na 1500 metrów pokazała jak waleczną jest zawodniczką. Ponad 200 metrów przed metą objęła prowadzenie w stawce i powiększając przewagę wygrała swoją serię z czasem 4:11.91 (czwarty wynik dnia), pokonując o blisko 1,5 sekundy Albankę Luizę Gegę. Niestety do finału, który odbędzie się jutro o 19:45, nie udało się awansować Katarzynie Broniatowskiej (4:15.02). Najlepsza w eliminacjach była Laura Muir – świetnie spisująca się w tym sezonie Brytyjka uzyskała czas 4:10.28.

Awans do finału biegu na 1500 metrów wywalczył Marcin Lewandowski. Zawodnik bydgoskiego Zawiszy finiszował drugi z czasem 3:43.70 i zapewnił sobie bezpośredni awans do jutrzejszego biegu medalowego. Kapitan biało-czerwonej ekipy w Belgradzie obiecał po biegu, że zrobi wszystko, aby do medalowego worka naszej reprezentacji dorzucić jutro krążek. 

Rekord życiowy – 7.65 – nie wystarczył Damianowi Czykierowi do awansu do finału biegu na 60 metrów przez płotki. Polak zajął w swojej serii czwarte miejsce, z identycznym czasem jak brązowy medalista halowych mistrzostw świata w Sopocie Francuz Garfield Darien. Niestety zawodnik białostockiego Podlasia był ostatecznie pierwszym nie uzyskującym awansu płotkarzem – finał przegrał o 0.002 sekundy…Mistrzem Europy został Andy Pozzy – Brytyjczyk zwyciężył z czasem 7.51. 

Chwile smutku przeżywała w Kombank Arenie Kamila Lićwinko. Polka w pierwszej próbie skoczyła 1.86, ale miała trzy strącenia na 1.90. W eliminacjach zajęła dziewiąte miejsce, pierwsze niepremiowane awansem do finału. Z zeskoku polska mistrzyni schodziła ze łzami w oczach.  

- Wydawało się ze wszystko było dobrze. Naprawdę nie wiem, nie mam pojęcia co się stało. Wykonywałam wszystko tak jak powinnam, nie wiem czemu poprzeczka spadała. Jestem w ciężkim szoku. – przyznała po eliminacjach Lićwinko.  

Do finału trójskoku nie awansował Adrian Świderski, który w jedynej mierzonej próbie uzyskał 16.01. Niemiec Max Heb wygrał eliminacje z wynikiem 17.52, najlepszym rezultatem na listach światowych w sezonie halowym 2017.

Po pierwszym dniu 34. Halowych Mistrzostw Europy Polska ze złotym i brązowym medalem zajmuje, wspólnie z Niemcami i Węgrami, pierwsze miejsce w klasyfikacji medalowej. 

Pełne wyniki I dnia zawodów: Belgrad

Belgrad, Maciej Jałoszyński & rav 

Powrót do listy

Więcej