W niedzielę popołudniu na lotnisku im. Fryderyka Chopina w Warszawie wylądował samolot z Paryża. Na jego pokładzie byli m.in. reprezentanci Polski, którzy dzień wcześniej w zawodach DecaNation w Angers zajęli 3. miejsce.
W niedzielę popołudniu na lotnisku im. Fryderyka Chopina w Warszawie wylądował samolot z Paryża. Na jego pokładzie byli m.in. reprezentanci Polski, którzy dzień wcześniej w zawodach DecaNation w Angers zajęli 3. miejsce.
Drużynową rywalizację we Francji wygrali Amerykanie, którzy wyprzedzili gospodarzy i biało-czerwonych. Do Warszawy wróciła niemal cała polska ekipa, a w niej cała trójka indywidualnych zwycięzców: Marin Krukowski, Malwina Kopron i Sofia Ennaoui. W czerwcu w Lille Ennaoui triumfowała na dystansie 3000 m, teraz - również w zawodach drużynowych - wygrała bieg na 800 m.
Z bardzo dobrej strony w Angers pokazała się Karolina Kołeczek. Zajęła drugie miejsce w biegu na 100 m pł z czasem 13.13 sek. - Jestem bardzo zadowolona z tego startu. Wynik mnie satysfakcjonuje, szczególnie, że mamy koniec sezonu - powiedziała najlepsza obecnie polska płotkarka.
W składzie kierownictwa ekipy w Angers był Tadeusz Osik, doświadczony trener sprintu i wiceprezes PZLA. Przyznał, że niewiele zabrakło naszym reprezentantom do zajęcia drugiej pozycji. Podkreślił też, że zawody we Francji były bardzo dobrym zwieńczeniem udanego sezonu biało-czerwonych.
rav