Anita Włodarczyk – siódmy raz w karierze – oraz Wojciech Nowicki, po raz pierwszy, zwyciężyli w rankingu Złote Kolce, organizowanym od 1970 roku przez Polski Związek Lekkiej Atletyki oraz Przegląd Sportowy. Oprócz tradycyjnych statuetek na zwycięzców czekały też nagrody finansowe, których pula wynosiła blisko 100 000 złotych.
Podopieczna Krzysztofa Kaliszewskiego triumfowała w najbardziej prestiżowym rankingu lekkoatletycznym w Polsce już siódmy raz z rzędu. Dla Włodarczyk tegoroczne zwycięstwo jest dziewiątym w karierze sukcesem w walce o Złote Kolce. Rekordzistka świata w rzucie młotem pisze nową historię mającego blisko 50-letnią tradycję rankingu – w liczbie triumfów wyprzedza już o dwa Królową Lekkoatletyki, czyli zmarłą w czerwcu Irenę Szewińską.
W gronie mężczyzn, we wtorkowym wieczór w Centrum Olimpijskim PKOl, statuetkę Złotych Kolców odebrał Wojciech Nowicki. Dla mistrza Europy w rzucie młotem to pierwszy triumf w klasyfikacji rankingu PZLA i Przeglądu Sportowego. Zawodnik Podlasia Białystok jest trzecim, po Szymonie Ziółkowskim (wygrywał w 2001 i 2005) oraz Pawle Fajdku (triumfował w 2013 i 2015 roku) młociarzem, który odebrał Złote Kolce.
- Najbardziej dziękuję mojej żonie, ma do mnie niesamowitą cierpliwość - śmiał się na scenie Nowicki, który - podobnie jak inni lekkoatleci - dotarł do Warszawy z przeszkolenia wojskowego w podkołobrzeskim Mrzeżynie.
Anita Włodarczyk i Wojciech Nowicki oprócz tradycyjnych statuetek oraz czeków otrzymali także voucher od partnera PZLA, firmy Toyota Okęcie. Dzięki niemu będą mogli spędzić jeden z weekendów z autem tej popularnej marki.
Podium Złotych Kolców 2018
- Anita Włodarczyk
- Justyna Święty-Ersetic
- Paulina Guba
- Wojciech Nowicki
- Adam Kszczot
- Marcin Lewandowski
Wyjątkowy puchar, przekazany przez prezydenta Andrzeja Dudę, odebrała Justyna Święty-Ersetic. To cenne trofeum Głowa Państwa ufundowała dla najlepszego sportowca w roku 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości. Decyzją Zarządu Polskiego Związku Lekkiej Atletyki cenną nagrodę otrzymała właśnie dwukrotna mistrzyni Europy z Berlina.
Trenerem roku został wybrany Aleksander Matusiński, szkoleniowiec pań ze sztafety 4x400 metrów. Mianem odkrycia sezonu uhonorowano Martynę Kotwiłę, która latem zdobyła medal mistrzostw świata do lat 20 oraz odebrała Irenie Szewińskiej ponad 50-letni rekord Polski juniorek w biegu na 200 metrów. Radomianka swoją nagrodę odebrała z rąk wybitnej płotkarki Teresy Sukniewicz, laureatki pierwszej edycji rankingu Złote Kolce. Nagroda w kategoria Impreza Roku powędrowała do Memoriału Kamili Skolimowskiej, który na trybunach Stadionu Śląskiego zgromadził ponad 41 000 widzów. W specjalnym sposób został uhonorowany Włodzimierz Szaranowicz – w imieniu wybitnego dziennikarza Telewizji Polskiej nagordę odebrały jego dzieci: Luca Szaranowicz i Maria Szaranowicz-Kusz. Paralekkoatletami roku zostali kulomiotka Lucyna Kornobys oraz skoczek wzwyż Maciej Lepiatto.
Miastem przyjaznym lekkoatletyce został Lublin, a w kategorii przyjaciel lekkoatletyki nagrodzono Tomasza Spodenkiewicza. Firma TAMEX odebrała podziękowania za modernizacje infrastruktury lekkoatletycznej.
Specjalne podziękowania złożono na ręce Ministerstwa Sportu i Turystyki oraz wszystkich partnerów Polskiego Związku Lekkiej Atletyki z firmą PKN Orlen – generalnym sponsorem polskiej lekkoatletyki – na czele. Okolicznościowe statuetki wręczono także prezydentom i przedstawicielom władz miast, które w 2018 roku były gospodarzami głównych stadionowych mistrzostw Polski.
Złote Kolce to najbardziej prestiżowa nagroda w polskiej lekkoatletyce. Pierwszymi zwycięzcami byli, w 1970 roku, Teresa Sukniewicz i Henryk Szordykowski. Nagrodę przyznają wspólnie Polski Związek Lekkiej Atletyki oraz Przegląd Sportowy. W tym roku, pierwszy raz w historii, wręczenie Złotych Kolców można było zobaczyć na żywo w telewizji. Bezpośrednią relację z Centrum Olimpijskiego w Warszawie przeprowadziła Telewizja Polska (TVP Sport).
Lekkoatletyczne podsumowanie roku otworzyła prezentacja nowego modelu Toyoty Camry, którą poprowadził ceniony aktor Tomasz Kozłowicz.
Maciej Jałoszyński / foto: Marek Biczyk