Menu
1 / 0
Aktualności /

63. PZLA HMP: 7.95 Klaudii Siciarz, Swoboda najlepsza na 60 metrów, Kotwiła z minimum na HME

63. PZLA HMP: 7.95 Klaudii Siciarz, Swoboda najlepsza na 60 metrów, Kotwiła z minimum na HME

Najbardziej emocjonującym wydarzeniem pierwszego dnia 63. PZLA Halowych Mistrzostw Polski był finał biegu na 60 metrów przez płotki pań, w którym Klaudia Siciarz uzyskała trzeci w tym sezonie wynik w Europie – 7.95. Ewa Swoboda wygrała płaskie 60 metrów, a druga na mecie Martyna Kotwiła wypełniła minimum PZLA na halowe mistrzostwa Europy. 

W finale sprintu Ewa Swoboda była bezkonkurencyjna. Triumfowała z czasem 7.15. Miłą niespodziankę sprawiła natomiast druga na mecie Martyna Kotwiła. Ubiegłoroczna brązowa medalistka mistrzostw świata juniorek na 200 metrów w Toruniu uzyskała 7.30 i oprócz srebrnego krążka wywalczyła minimum na halowe mistrzostwa Europy w Glasgow. Brąz zdobyła Kamila Ciba – 7.39.

Zdecydowanie najlepszym sprinterem toruńskich mistrzostw Polski został Remigiusz Olszewski, który w eliminacjach uzyskał 6.68, a w finale urwał ze swojego czasu jeszcze 0.01 sekundy i zdobył piąty tytuł halowego mistrza kraju.

- Cieszę się ze zwycięstwa, ale wynik mnie nie satysfakcjonuje. Chciałbym biegać poniżej 6.60, mam nadzieję, że nastąpi to już w Glasgow – przyznał po biegu sprinter bydgoskiego Zawiszy.

Drugie miejsce zajął Dominik Kopeć – 6.75. Największa niespodziankę sprawił 20-letni Piotr Tarkowski. Specjalista od skoku w dal, finalista ubiegłorocznych mistrzostw świata do lat 20 i podopieczny Tadeusza Makaruka , zdobył brązowy medal wyrównując czasem 6.84 rekord życiowy.

Fenomenalnie pobiegła w eliminacjach biegu na 60 metrów przez płotki Klaudia Siciarz, która zdeklasowała rywalki uzyskując na toruńskiej bieżni 8.00. Jeszcze szybciej młoda Polka pobiegła w finale. Stoczyła w nim równą walkę z Karoliną Kołeczek, ale halowa rekordzistka świata juniorek była szybsza. Gdy wpadła na metę zegary zatrzymały się na czasie 7.94, a po chwili rezultat został skorygowany na 7.95. To rekord życiowy Siciarz i obecnie trzeci wynik w Europie!

- Kręciłam się wokół tych 8 sekund i czekałam żeby wreszcie pojawiła się ta siódemka z przodu. W połowie dystansu poczułam, że coś jest nie tak, ale teraz to nie ważne. Czy w Glasgow celuję w medal? Póki co myślę o tym, żeby awansować tam do finału – mówiła szczęśliwa Klaudia Siciarz (AZS AWF Kraków).

Znakomitym czasem – 8.03, rekord życiowy – finał ukoronowała druga na mecie Karolina Kołeczek.

- Fajnie, że jest Klaudia. Samemu ciężko się szybko biega, a teraz rywalizujemy ze sobą na wysokim poziomie – mówiła Kołeczek.

Brąz zdobyła Urszula Bhebhe – 8.33.

Po samotnym biegu Sofia Ennaoui została zwyciężczynią rywalizacji na dystansie 1500 metrów. Zawodniczka AZS UMCS Lublin biegła z imponująca przewagą nad rywalkami, a na mecie zameldowała się z czasem 4:15.62.

- Po Berlinie uwierzyłam w siebie bardziej. Uwierzyłam, że dzięki ciężkiemu treningowi można dojść do wielkich wyników. Te ubiegłoroczne mistrzostwa Europy bardzo mi pomogły – przyznała mistrzyni kraju.

Srebrny medal wyrwała na ostatniej prostej Beata Topka uzyskując 4:21.80 i pokonując na finiszowych metrach Katarzynę Broniatowską (4:21.98).

Halowym mistrzem Polski w biegu na 1500 metrów został Michał Rozmys (3:43.41), wyprzedzający na mecie Adama Czerwińskiego (3:44.95). Ta dwójka wypracowała na mecie zdecydowaną przewagę nad brązowym medalistą Szymonem Żywko – 3:48.00.

Nie udało się uzyskać minimum na halowe mistrzostwa Europy trójskoczkowi Adrianowi Świderskiemu. W Toruniu zawodnik wrocławskiego Śląska dwukrotnie uzyskiwał 16.45, czyli odległość słabszą zaledwie o 5 centymetrów i zdobył złoty medal. Drugie miejsce wywalczył Jan Kulmaczewski, który uzyskał 15.49. Brąz dla Rafała Sulwirskiego, który zdecydowanie poprawił w Arenie Toruń rekord życiowy wynikiem 15.36.

Zacięty był konkurs trójskoku pań. Adrianna Szóstak i Gaja Wota uzyskały po 13.28, ale lepszą drugą próbą (13.16) zapewniła sobie ta pierwsza. Brązowy medal zdobyła Aleksandra Kwiecień – ubiegłotygodniowa halowa mistrzyni Polski juniorek w sobotę w Toruniu uzyskała 12.65 wyrównując rekord życiowy.

Niespodziewaną porażkę w skoku wzwyż poniósł Sylwester Bednarek. Zawodnik RKS-u Łódź trzykrotnie strącił 2.22 i zakończył konkurs z wynikiem 2.19. Lepiej spisał się Norbert Kobielski, który po pokonaniu w drugiej próbie 2.22 atakował wynoszące 2.27 minimum na halowe mistrzostwa Europy. Niestety te skoki nie były już udane, ale to inowrocławianin świętował w Arenie Toruń zdobycie złotego medalu. Trzeci był Maciej Grynienko – 2.16.

Mistrzynią Polski w skoku o tyczce została Agnieszka Kaszuba, która w Arenie Toruń pokonała 4.20. Rekord sezonu wynikiem 4.10 wyrównała srebrna medalistka Anna Łyko. Brązowy medal zdobyła Natalia Lipińska (3.70). Żadnej wysokości nie zaliczyła faworytka zawodów Kamila Przybyła z Zawiszy.

Pod nieobecność Pauliny Guby, która ze względów zdrowotnych musiała przedwcześnie zakończyć sezon halowy, bezkonkurencyjna w pchnięciu kulą była w Toruniu Klaudia Kardasz. Zawodniczka Podlasia w drugiej próbie uzyskała 18.02, a później poprawiła się jeszcze na 18.21 i zdobyła pierwszy w karierze seniorski tytuł halowej mistrzyni Polski. Druga była Agnieszka Maluśkiewicz (16.07), trzecia Anna Niedbła (15.59).

Nie udało się Adriannie Sułek wywalczyć wyniku na poziomie 4400 punktów, dzięki któremu mogła myśleć o starcie w halowych mistrzostwach Europy. Waleczna podopieczna Wiesława Czapiewskiego w skoku w dal poprawiła rekord życiowy wynikiem 6.08, a na 800 metrów była pierwsza z kolejnym najlepszym wynikiem w karierze – 2:18.32. Ostatecznie bydgoszczanka zgromadziła 4357 punktów i zdobyła drugi z rzędu złoty medal halowych mistrzostw Polski. Drugie miejsce zajęła w Toruniu Paulina Ligarska, która pięciobój zakończyła z wynikiem 4285 punktów, na który złożył się m.in. rekord życiowy na dystansie 800 metrów – 2:19.31. Brąz zdobyła Patrycja Skórzewska – 4138 punktów.

Pełne wyniki: Toruń

Toruń, Maciej Jałoszynski / foto: Marek Biczyk, Tomasz Kasjaniuk

Powrót do listy

Więcej