Polska mieszana sztafeta 4 x 400 metrów ustanowiła podczas sobotnich zmagań w IAAF World Relays rekord Europy czasem 3:15.46. Do jutrzejszego finału bez problemu awansowały Aniołki Matusińskiego.
Biegnący na ostatniej zmianie sztafety mieszanej Karol Zalewski przejął pałeczkę od Justyny Święty-Ersetic i za zadanie miał dogonić reprezentantkę Włoch. Polak sukcesywnie zbliżał się do zawodniczki z Półwyspu Apenińskiego oraz skutecznie odpierał ataki Amerykanina. Na mecie to Zalewski był pierwszy i biało-czerwoni cieszyli się z wywalczenia przepustki do jutrzejszego finału. Awans nasz zespół, w którym pobiegli także Kajetan Duszyński i Patrycja Wyciszkiewicz, okrasił wspaniałym czasem 3:15.46 – to przede wszystkim rekord Europy w sztafecie mieszanej 4 x 400 metrów! Warto dodać, że mające na koncie już start w tradycyjnym biegu rozstawnym Wyciszkiewicz i Święty-Ersetic uzyskały znakomite międzyczasy na poziomie ok. 51 sekund.
Czwarta edycja IAAF World Relays zaczęła się do Polski od pewnego awansu do finału Aniołków Matusińskiego. Polki, mimo absencji Igi Baumgart-Witan, pobiegły bardzo dobrze i nie dały szans rywalkom osiągając najlepszy czas w tym sezonie uzyskany przez Europejki – 3:28.05. Na ten wynik złożyły się dobre starty Małgorzaty Hołub-Kowalik, Patrycji Wyciszkiewicz (międzyczas na poziomie ok. 50.6 sekundy!), Anny Kiełbasińskiej oraz Justyny Święty-Ersetic. Finał z udziałem naszych pań w niedzielę kilka minut po 12 czasu warszawskiego.
Niestety do finału nie awansował męski zespół 4 x 400 metrów. Dariusz Kowaluk, Karol Zalewski, Przemysław Waściński oraz Tymoteusz Zimny uzyskali czas 3:04.90 i w niedzielę pobiegną jedynie w finale B. Jego stawka będzie jednakże duża – Polacy powalczą w nim o bezpośrednią kwalifikację do jesiennych mistrzostw świata.
W finale sztafety 2 x 2 x 400 metrów Anna Dobek i Patryk Dobek zajęli czwarte miejsce (po dyskwalifikacji zespołu kenijskiego) z czasem 3:42.14. Czas ten jest nieoficjalnym rekordem Polski.
Niestety z dalszej rywalizacji odpadły obie polskie sztafety sprinterskie. Nasze zespoły zgubiły pałeczkę przy trzecich zmianach.
Maciej Jałoszyński & rav