Plan wypełniony w 50%. Z czwórki naszych reprezentantów, których zobaczyliśmy w czwartkowych eliminacjach dwójka awansowała do finału – to średniodystansowcy Michał Rozmys i Marcin Lewandowski.
Mimo udziału w przepychance na początku ostatniego okrążenia z rytmu nie dał się wybić Michał Rozmys. Polak musiał atakować z dalszego miejsca, ale wyprzedził niemal wszystkich rywali i w pierwszej serii eliminacyjnej na 1500 metrów był drugi. Na mecie zameldował się z czasem 3:40.92 i bez problemu awansował do finału.
– Traciłem energię i cierpliwość, ale do końca wierzyłem, że mogę awansować. Były przepychanki, ale ostatecznie jest dobrze – komentował swój start Rozmys.
W wyrównanej stawce czwartego biegu Marcin Lewandowski biegł w czołówce, na 400 metrów przed metą wyraźnie zaatakował. Przed ostatnią prostą był już liderem i wygrał bieg z czasem 3:39.78.
– Przede mną intensywne dni. Cztery dni, cztery biegi. Muszę oszczędzać siły. Pierwsza część byłą w swobodnym tempie, później zaatakowałem. Robię swoje, a Toruń jest przystankiem do tej najważniejszej imprezy – mówił po zejściu z bieżni Lewandowski.
Od początku na końcu stawki biegł Adam Czerwiński. W drugiej serii finiszował na odległym jedenastym miejscu z czasem 3:45.13.
Pierwszą reprezentantką Polski, która zaprezentowała się w czwartkowy wieczór w Arenie Toruń była Klaudia Kardasz. Nasza kulomiotka otworzyła starty w mistrzostwach Europy od próby na 17.57. Później miała niemierzone pchnięcie, a na koniec eliminacji uzyskała 17.81. Ostatecznie zajęła 12. miejsce w eliminacjach, które wygrała Niemka Christina Schwanitz (18.86).
Pełne wyniki: Toruń
Toruń, Maciej Jałoszyński / foto: Tomasz Kasjaniuk