Ósmym trójskoczkiem halowych mistrzostw Europy został Adrian Świderski. Paweł Wiesiołek przed ostatnią konkurencją siedmioboju plasuje się na znakomitym trzecim miejscu. Do finałów biegów płotkarskich awansowali Damian Czykier oraz w imponującym stylu Pia Skrzyszowska. .
Ósme miejsce w przedpołudniowym finale trójskoku zajął Adrian Świderski. Polak najpierw dwukrotnie uzyskał 16.27, a później poprawił się na 16.36.
– Plan na finał był inny, ale plan to jedno, a realizacja drugie – powiedział po konkursie trójskoczek Śląska Wrocław.
W rywalizacji wieloboistów Paweł Wiesiołek, piąty po pierwszym dniu, przebiegł 60 metrów przez płotki w 8.27. Dużo emocji przyniósł konkurs skoku o tyczce. Po zaliczeniu w pierwszych próbach 4.60 i 4.70 Polak w drugim skoku pokonał 4.80. Gdy Wiesiołek skoczył 4.90 poprzeczka powędrowała na 5.00. Na tej wysokości było nerwowo – podopieczny Michała Modelskiego uporał się z nią dopiero w trzeciej próbie. Niejako natchniony tym udanym skokiem bez problemu zaliczył później 5.10, wyrównując rekord życiowy. To jak się okazało było tylko preludium do emocji związanych z wysokością 5.20. Tam Wiesiołek też miał już dwie zrzutki, ale zmobilizował się i w trzecim skoku wyśrubował rekord życiowy!
– W końcu udało mi się zrobić w tyczce fajny wynik. Miałem apetyt na 5.30 więc jest mimo wszystko lekki niedosyt. W Spale trenowałem z Piotrem Liskiem i pomagał mi też jego trener, Marcin Szczepański. To bardzo pomogło – podkreślał przed ostatnią konkurencją Wiesiołek.
Przed kończącym rywalizację biegiem na 1000 metrów Polak jest trzeci.
Do finału biegu na 60 metrów przez płotki awansował Damian Czykier. Polak wygrał trzeci półfinał ponownie w tym sezonie uzyskując wynik 7.59. Na półfinale przygodę z mistrzostwami zakończyli Krzysztof Kiljan (7.84) oraz Artur Noga (7.76).
– Cieszę się z mojego tegorocznego poziomu. Było troszkę szybciej niż wczoraj, ale jednak zabrakło na finał. Teraz skupiam się już na przygotowaniach do sezonu letniego. Celem są igrzyska – powiedział Artur Noga.
W imponującym stylu do finału 60 metrów przez płotki wbiegła młodziutka Pia Skrzyszowska. Warszawianka zdystansowała rywalki poprawiając rekord życiowy na 7.88!
– Nie spodziewałam się takiego wyniku! Bieg poniżej 7.90? Koleżanka na torze obok była szybsza na początku dystansu i to mnie zmobilizowało do walki – mówiła zawodniczka AZS-AWF Warszawa.
Błąd na dystansie wykluczył z walki o finał Karolinę Kołeczek. Polka uzyskała czas 8.12
– Bieg nie ułożył się po mojej myśli. Jeszcze ten falstart… Uderzyłam w drugi płotek, to mnie wybiło z rytmu. Niestety takie są płotki – mówiła Kołeczek, która kilka minut po biegu przyjęłą na płycie Areny Toruń… pierścionek zaręczynowy.
Na eliminacjach udział w mistrzostwach Europy zakończyła sprinterka Katarzyna Sokólska. Zawodniczka bydgoskiego Zawiszy uzyskała czas 7.46 i zajęła w biegu pierwszej rundy piąte miejsce.
Toruń, Maciej Jałoszyński / foto: Tomasz Kasjaniuk
