W jednym polskim finale niedzielnego poranka w Belgradzie Norbert Kobielski zajął dziewiąte miejsce w skoku wzwyż. Do wieczornych finałów awansowały obie polskie sztafety 4 x 400 metrów, a w półfinałach biegów przez płotki zameldowali się Jakub Szymański i Damian Czykier.
Finał skoku wzwyż nasz zawodnik rozpoczął od udanych prób na 2.15 i 2.20. Później Inowrocławianin dopiero w trzecim skoku zaliczył 2.24, a konkurs zakończył trzema nieudanymi podejściami na 2.28. Ostatecznie nasz zawodnik został sklasyfikowany na dziewiątym miejscu. Halowym mistrzem świata został, po pasjonującym konkursie, lider tabel Koreańczyk Sanghyeok Woo.
Do wieczornego półfinału biegu na 60 metrów przez płotki awansowali obaj polscy specjaliści od tej konkurencji. Najpierw 20-letni Jakub Szymański, biegnąc na torze obok znakomitego francuskiego płotkarza Pascala Martinot-Lagarde, zajął trzecie miejsce z czasem 7.70.
– Zostałem w blokach, nie czułem tego biegu. W półfinale celem będzie pobiec luźniej i zawalczyć o rekord życiowy – powiedział młody zawodnik z Sopotu, którego trenerem jest były mistrz Polski w rzucie oszczepem Bernard Werner.
W kolejnym biegu znakomicie spisał się Damian Czykier. Rekordzista Polski wygrał z czasem 7.66. Identyczny wynik na mecie uzyskali drugi i trzeci zawodnik tej serii – Yaqoub Alyouha i Chris Douglas. Płotkarzy podzieliła różnica 0.002 sekundy.
Klasą dla siebie była w eliminacyjnym biegu rozstawnym Justyna Święty-Ersetic. Po pierwszych zmianach, na których wystąpiły Iga Baumgart-Witan i Aleksandra Gaworska Polki były czwarte. Później pałeczkę przejęła Natalia Kaczmarek, która przekazała ją Justynie Święty-Ersetic. Czwarta we wczorajszym finale biegu indywidualnego Polka długo goniła Jamajkę. Miała wyraźną stratę do zawodniczki z Karaibów, ale na ostatniej prostej ją wyprzedziła i przyprowadziła nas zespół na pierwszej pozycji. Biało-czerwone uzyskały 3:30.51.
Męska sztafeta 4 x 400 metrów pobiegła w eliminacjach w składzie Tymoteusz Zimny, Mateusz Rzeźniczak, Jacek Majewski, Kajetan Duszyński. Nasz zespół praktycznie przez większość dystansu biegł za Brytyjczykami i Holendrami. Na ostatnich metrach skutecznie zaatakował jednak Kajetan Duszyński. Mistrz olimpijski wyprzedził Brytyjczyka i przyprowadził nasz zespół na drugim miejscu. Polacy awansowali z czasem – 3:07.90.
Belgrad, Maciej Jałoszyński / foto: Marek Biczyk