W Krakowie, Łodzi i Gdańsku w miniony weekend odbyły się biegi maratońskie, znajdujące się w kalendarzu Polskiego Związku Lekkiej Atletyki.
Tradycyjnie początek kwietnia to także rozpoczęcie sezonu maratońskiego nad Wisłą. W miniony weekend, mimo dość niesprzyjających warunków pogodowych, rozegrano trzy duże imprezy zaliczane do kalendarza Polskiego Związku Lekkiej Atletyki. Na królewskim dystansie maratończycy rywalizowali w Krakowie, Łodzi i Gdańsku.
Najbardziej wartościowy czas uzyskał zwycięzca biegu w Łodzi. Finiszując na pierwszym miejscu w Atlas Arenie Mateusz Kaczor, mógł cieszyć się z wyniku 2:17:00. Wśród kobiet najlepsza była Emilia Mazek, która czasem 2:32:55 poprawiła rekord życiowy.
Śnieg, słońce, porywisty wiatr i temperatura niewiele przekraczająca 0 stopni towarzyszyła biegaczom na trasie w Gdańsku. Tamtejszy maraton odbył się po kilkuletniej przerwie. Zawodnicy rywalizowali na trasie prowadzącej między innymi przez Stare Miasto, Oliwię i Zaspę. Start i finisz ustalono na terenie stadionu piłkarskiego na Letnicy. Najszybciej trasę pokonał Florian Pyszel – 2:20:25.
W Krakowie pogoda również nie sprzyjała biegaczom mierzącym się z dystansem przeszło 42 kilometrów. Z Polaków najlepszy był Dariusz Boratyński, który na mecie był trzeci, a uzyskał czas 2:21:39.
Maciej Jałoszyński / foto (ilustracyjne): Tomasz Kasjaniuk