Halowy mityng skoku o tyczce w Doniecku wygrała Jelena Isinbajewa (4.85). Drugie miejsce zajęła Anna Rogowska, skacząc 4.70. Czwarta była Monika Pyrek (4.60).
Halowy mityng skoku o tyczce w Doniecku wygrała Jelena Isinbajewa (4.85). Drugie miejsce zajęła Anna Rogowska, skacząc 4.70. Czwarta była Monika Pyrek (4.60).
Już po raz 22. w Doniecku odbył się halowy mityng skoku o tyczce. Z dobrej strony zaprezentowały się obie Polki. Mistrzyni świata z Berlina, Anna Rogowska pokonała poprzeczkę zawieszoną na wysokości 4.70. To jej drugi start w tym sezonie. Poprzednio – tydzień temu w Moskwie – uzyskała 4.45. - Wtedy miałam pewne problemy z rozbiegiem, ale udało nam się je wyeliminować i w Doniecku było już dużo lepiej - mówi Rogowska, która wysokość 4.70 zaliczyła w pierwszej próbie. - W Doniecku skacze mi się dobrze i tak było również tym razem. Choć muszę przyznać, że konkurs nie był łatwy, w sumie z rozgrzewką trwał sześć godzin, bo skoki oddawaliśmy na zmianę: jeden mężczyzna, jedna kobieta. Cieszę się, że wróciłam do startów po ubiegłorocznym, wcześnie przerwanym sezonie letnim, którego nie będę mile wspominać.
Mistrzyni świata z 2009 roku jest optymistycznie nastawiona przed zbliżającymi się halowymi mistrzostwami Europy w Paryżu. - Zarówno ja, Jelena jak i Monika Pyrek możemy zaliczyć swój powrót na skocznię do udanych - mówi Ania. - Moje treningi wyglądają dobrze, a najbliższy start mam w hali, którą też lubię, czyli w Bydgoszczy. Tam również osiągnęłam kilka dobrych rezultatów.
Monika Pyrek (fot. rb)
Trzecia w Doniecku była Czeszka Irina Ptacnikova - 4.60, a czwarta – z takim samym wynikiem – wicemistrzyni świata z 2009 roku, Monika Pyrek. To jej pierwszy start od 8 lipca 2010 roku. Tym samym Pyrek wypełniła normę na HME w Paryżu, która wynosi 4.45 m (Rogowska osiągnęła to już 6 lutego).
Zawody w Doniecku wygrała Jelena Isinbajewa (4.85 – najlepszy w tym roku wynik na świecie). To jej ósme zwycięstwo w tym mityngu. Rywalizację wśród mężczyzn wygrał Francuz Renaud Lavillenie (5.93)
