Menu
1 / 0
Aktualności /

14. EFL: 12.90 Lolo Jones, 4 minima Polaków na Zurych

14. EFL: 12.90 Lolo Jones, 4 minima Polaków na Zurych

Mimo niesprzyjającej aury podczas wczorajszego 14. Europejskiego Festiwalu Lekkoatletycznego w Bydgoszczy padło wiele wartościowych rezultatów.

Mimo niesprzyjającej aury podczas wczorajszego 14. Europejskiego Festiwalu Lekkoatletycznego w Bydgoszczy padło kilka wartościowych rezultatów.

 


Niestety tegorocznej edycji tradycyjnego bydgoskiego mityngu, zaliczanego do kalendarza European Athletics Outdoor Classic Meetings, nie rozpieściła pogoda. W stolicy Kujaw i Pomorza padał deszcz, termometry wskazywały ok. 15 stopni. Na szczęście mimo niesprzyjającej aury na stadionie przy ulicy Gdańskiej padło kilka wartościowych wyników.

Amerykanka Lolo Jones, kreowana na największą gwiazdę poniedziałkowych zawodów, nie zawiodła kibiców. Dwukrotna halowa mistrzyni globu pewnie zwyciężyła w biegu na 100 metrów przez płotki osiągając czas 12.90.

- Niestety pogoda nie pozwoliła na szybkie bieganie. Bieżnia była ciężka i mokra. Bardzo zmokłyśmy już na rozgrzewce. Było zimno i mokro. W tym sezonie nie ma głównej dużej imprezy międzynarodowej więc moim celem jest pobicie rekordu życiowego. Mam nadzieję, że pogoda podczas następnego startu w Marrakeszu mi na to pozwoli. – mówiła po biegu Jones, której rekord życiowy od 2008 roku wynosi 12.43. 

Na linii mety urodziwa płotkarka z Des Moines w stanie Iowa wyprzedziła swoją rodaczkę Jackie Coward (13.03) i Białorusinkę, medalistkę halowych mistrzostw świata ze Stambułu, Alinę Tałaj (13.06). Tuż za nimi na metę wpadła najszybsza z Polek Karolina Kołeczek (13.21). Dopiero piąta była, z czasem 13.76, halowa mistrzyni świata z Sopotu Amerykanka Nia Ali, która w Bydgoszczy otworzyła starty na stadionie w tym sezonie.


Zawodniczki po biegu na 100 metrów przez płotki (foto: Grzegorz Kowalski)


Rozbieg do skoku o tyczce oczyszczać musiała specjalna maszyna do zbierania wody. Trudne warunki nie przeszkodził jednak w uzyskaniu podczas konkursu aż trzech minimów na imprezy mistrzowskie: jednego na juniorski czempionat w Eugene i dwóch na mistrzostwa Europy w Zurychu. Pierwszym zawodnikiem, który zdobył w konkursie przepustkę na imprezę zagraniczną był Mateusz Jerzy. Wychowanek miejscowej Zawiszy, podopieczny Romana Dakiniewicza, skoczył w niekorzystnych warunkach 5.20 i poprawiając rekord życiowy zapewnił sobie możliwość startu w lipcu w USA na mistrzostwach globu juniorów. Gdy po strąceniu przez Niemca Tobiasa Scherbartha, trzeciego w konkursie, poprzeczki zawieszonej na 5.60 w konkursie pozostała dwójka Polaków: Robert Sobera i Piotr Lisek. Nasi tyczkarze zaczęli atakować 5.65 wysokość równą wskaźnikowi PZLA na mistrzostwa Europy. Tak podopieczny Dariusza Łosia jak i Wiaczesława Kaliniczenki uporali się z tą wysokością już w pierwszych próbach. Kolejne skoki na 5.75 nie były udane, a w zawodach ostatecznie zwyciężył Sobera przed Liskiem. Obaj tyczkarze po zakończeniu konkursu zgodnie zapowiadali, że ich celem na ten sezon jest włączenie się do walki o medale mistrzostw kontynentu w Zurychu.

Dariusz Kuć zwyciężył w biegu na 100 metrów z czasem 10.29, lepszym o 0.06 sekundy od wskaźnika PZLA na Zurych.  Sprinter Zawiszy pokonał na niebieskiej bydgoskiej bieżni m.in. doświadczonego Brytyjczyka Marka Lewisa-Francisa. Polak na ostatnich metrach zaczął niestety kuleć.

Na ostatnich 30 metrach poczułem skórcz w mięśniu dwugłowym. Nie wiadomo więc ile tak naprawdę mógłbym dziś pobiec. Liczę w tym sezonie na życiówkę. Celem jest medal na ME w sztafecie 4x100 metrów i finał indywidualnie. opowiadał po biegu Dariusz Kuć, który na linii mety wyprzedził Ramona Gittensa (10.30) i Harrego Aikinesa-Aryeeteya (10.30).


Zadowolony Dariusz Kuć po biegu na 100 metrów (foto: Grzegorz Kowalski)


Czwarty wskaźnik na Zurych był dziełem płotkarza Dominika Bochenka. W silnie obsadzonym biegu Polak zajął trzecie miejsce z czasem 13.62 (minimum PZLA na czempionat wynosi 13.65). Zwyciężył Amerykanin Dominic Berger (13.40), a drugi był Shane Brathwaite (13.49) z Barbadosu, brat mistrza świata z Berlina z przed 5 lat.

- Jest minimum, jest super. Teraz mogę spokojnie skupić się na coraz szybszym bieganiu. 13,62 w taką pogodę to bardzo optymistyczny wynik. Patrząc na to, że od siódmego płotka pogubiłem się technicznie i ciężko było utrzymać rytm i wygrać ten bieg. relacjonował swój start płotkarz Zawiszy.

W rzucie młotem zwyciężył Paweł Fajdek, który przyznał, że bardzo dobrze czuł się na bydgoskim stadionie oświetlonym przez jupitery. Mistrz świata z Moskwy prezentuje od początku sezonu dobrą formę. Wczoraj na obiekcie Zawiszy wygrał z wynikiem 78.87. Zimno w trakcie konkursu i mokre koło uniemożliwiło mu osiągnięcie lepszego wyniku. Polak pokonał w Bydgoszczy Tadżyka Dilszoda Nazarowa (77.72) oraz Rosjanina Siergieja Litwinowa (77.00).

Dobrze spisała się nasza utalentowana juniorka Sofia Ennaoui. Biegaczka Lubusza Słubice zwyciężyła, po walecznym finiszu, w biegu na 800 metrów uzyskując czas 2:03.00 i zapewniając sobie tym samym prawo startu w mistrzostwach globu juniorów, które w drugiej połowie lipca ugości amerykańskie Eugene. Młoda Polka pokonała na mecie starsze i bardziej doświadczone rywalki m.in. drugą Rosjankę Natalię Periakową (2:03.28) i trzecią Irlandkę Rose-Anne Galligan (2:03.45).

- Pierwsze okrążenie biegło mi się ciężko. Na drugim znalazłam dużo siło i było już super. Podstawowy mój cel to medal na MŚ juniorów w Eugene, ale chciałabym także zdobyć minimum na 800 m i 1500 m mistrzostw Europy seniorek. zapowiada Sofia Ennaoui, wicemistrzyni Europy juniorek z 2013 roku.

Kenijczyk Clement Kemboi wygrał bieg na 3000 metrów z przeszkodami z czasem 8:19.19. Drugi na mecie zameldował się jego rodak, urodzony w 1995 roku, John Koech, który z wynikiem 8:19.99 wysunął się na czoło światowych tabel w kategorii juniorów i może być jednym z faworytów lipcowych mistrzostw świata do lat 20. Trzecie miejsce zajął kolejny Kenijczyk Nelson Kipkogei (8:24.45). Najszybszy z Polaków był Łukasz Parszczyński, który z wynikiem 8:34.64 uplasował się na piątej lokacie.

- Mam mieszane uczucia po tym biegu. Zjechałem z ciężkiego treningu z wysokich gór i ten bieg był mocno treningowy, by się obiegać na przeszkodach. O minimum na Mistrzostwach Europy powalczę 11 czerwca w Oslo na Diamentowej Lidze. To będzie mój kolejny sprawdzian. mówił w Bydgoszczy Łukasz Parszczyński.

Zadowolony ze swojego startu w Bydgoszczy był Artur Kucipaski, który tryumfował w biegu na 800 metrów. Trenujący od roku w klubie AZS-AWF Warszawa średniodystansowiec czasem 1:47.50 poprawił rekord życiowy i wygrał z Karolem Koniecznym (1:49.40) i Dawidem Waloskim (1:49.56).

W biegu na 400 metrów przez płotki zwyciężyła Brytyjka Meghan Beesley (56.16) przed Polką Joanną Linkiewicz (56.92) oraz 20-letnią Dunką Stiną Troest (57.24), brązową medalistką mistrzostw Europy z Rieti z ubiegłego roku. Na tym samym dystansie wśród mężczyzn zwyciężył Patryk Dobek (50.37) przed Radosławem Czyżem (52.03) i Mateuszem Kozłowskim (52.29).

Szwedka Erica Jarder, brązowa medalistka halowych mistrzostw Europy w Göteborgu, zwyciężyła w skoku w dal z wynikiem 6.56, lepszym od rezultatu drugiej w konkursie Polki Teresy Dobiji o 2 centymetry. Podium uzupełniła Karolina Zawiła (6.42).

Setkę kobiet wygrała Czeszka Kateřina Čechová (11.53) przed Amerykanką Celo VanBuren (11.64) i Anną Kiełbasińską (11.68).

Pełne wyniki: Bydgoszcz

Maciej Jałoszyński

Powrót do listy

Więcej