Menu
1 / 0
Aktualności /

Szef polskiej lekkoatletyki w Pyskowicach

Szef polskiej lekkoatletyki w Pyskowicach

Promieniujący uśmiech małych sportowców. Wielka radość wskakujących na podium dzieciaków. Dumne twarze rodziców robiących zdjęcia swoim pociechom. Chociażby tylko dla takich obrazków warto było zorganizować "Dzień Królowej Sportu w SP nr 6", czyli lekkoatletyczną spartakiadę w pyskowickiej "Szóstce".

Promieniujący uśmiech małych sportowców. Wielka radość wskakujących na podium dzieciaków. Dumne twarze rodziców robiących zdjęcia swoim pociechom. Chociażby tylko dla takich obrazków warto było zorganizować "Dzień Królowej Sportu w SP nr 6", czyli lekkoatletyczną spartakiadę w pyskowickiej "Szóstce".

Ruch, niczym w mrowisku, trwał od wczesnych godzin porannych. Zaangażowani nauczyciele, pracownicy szkoły i chętni do pomocy uczniowie tworzyli stanowiska sędziowskie, ustawiali podium, wciągali na maszt flagi, wieszali banery i balony. W centralnym miejscu rywalizacji zainstalowano znicz, który około 9.10 zapłonął olimpijskim ogniem. Zaraz potem ponad dwieście młodych sportowców złożyło przyrzeczenie, w którym zapewniali, że będę przestrzegać zasad "fair play".

I słów przysięgi dotrzymali, chociaż walki i emocji nie zabrakło. Równolegle biegano, skakano w dal i rzucano (zarówno piłką lekarską jak  i "palantówką"). Obrazki niczym ze starożytnej Olimpii, gdzie narodziła się poważna rywalizacja. Z tym, że w Pyskowicach najlepsi otrzymywali w miejsce wieńców laurowych najprawdziwsze medale i puchary. A te wręczał wybitny trener biegowy i szef Polskiego Związku Lekkoatletycznego Jerzy Skucha, gość specjalny imprezy. - Gratuluję wszystkim medalistom, jak i tym, którzy dzielnie rywalizowali. Dużo jeżdżę po kraju i powiem szczerze, że nie często obserwuję tak świetnie zorganizowane zawody. Jako szef polskiej lekkoatletyki mam ogromną satysfakcję, że w małych przecież Pyskowicach jest tylu pasjonatów królowej sportu - mówił wyraźnie zadowolony Skucha. 

Wiele wskazuje na to, że wizyta prezesa PZLA nad Dramą przyniesie wymierne korzyści. Szkoła Podstawowa nr 6 z Oddziałami Integracyjnymi od września przystępuje do programu Ministerstwa Sportu i Turystyki  "Lekkoatletyka sportem dla każdego”. A w Pyskowicach w przeciągu dwóch-trzech lat powstanie prawdopodobnie lekkoatletyczny "orlik". - Obiecuję, że wówczas przywiozę do Was naszą najsłynniejszą sportsmenkę Irenę Szewińską. To miasto jest tego warte - zapewniał Jerzy Skucha.

Powrót do listy

Więcej